Do zdarzenia doszło w niedzielę, w okolicach Borku. Bus marki Renault wypadł z drogi i wjechał do rowu. Auto dachowało. Kierowcą busa był 40-letni mieszkaniec gminy Pęcław, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu.
– Policjanci od początku zorientowali się, że kierowca jest nietrzeźwy. Objawy były oczywiste. Brak było z nim kontaktu, co chwilę zasypiał w czasie transportu karetką. Woń alkoholu była aż nadto wyczuwalna. Wynik badania krwi przeprowadzony w szpitalu zaskoczył jednak wszystkich. 40 – letni kierowca maił aż 4,29 promila alkoholu w organizmie – mówi podinspektor Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.
Pytani przez nas policjanci przyznają, że nie przypominają sobie, by w naszym powiecie złapano kierowcę mającego ponad 4 promile alkoholu w organizmie. 40-latek jest więc niechlubnym rekordzistą naszego powiatu. Co więcej, nigdy nie miał uprawnień do kierowania pojazdami.
Choć auto było mocno uszkodzone, mężczyźnie nic poważnego się nie stało.
– Za kierowanie w stanie nietrzeźwym grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz sądowy zakaz kierowania pojazdami. Brak uprawnień będzie skutkował grzywną – dodaje B. Kaleta.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?