Dochód powiatu na przyszły rok ustalono na 123,9 mln zł, a wydatki na 125,6 mln zł. Deficyt powiatu to 1,6 mln zł.
Podczas budżetowej sesji radni PiS dopytywali między innymi o zasady planowanej sprzedaży budynku domu dziecka przy ulicy Lipowej, który wyceniono na 1,6 mln zł. Kwota ta znalazła się w przyszłorocznych przychodach powiatu. Opozycja wskazywała, że na sprzedaż tego obiektu rada powiatu powinna dać zgodę, tymczasem zarząd twierdził, że majątek ten jest w ich dyspozycji.
Stanowisko w sprawie budżetu wyraził również członek zarządu Bartłomiej Ławrowski, który winą za brak pieniędzy w powiatowym budżecie obarczył rząd PiS-u.
- Musimy dokładać do oświaty, do zadań związanych pomocą społeczną, do geodezji i kartografii, do utrzymania administracji łącznie 28,5 miliona złotych. Trzeba sobie powiedzieć jasno - nie przeznaczenie przez rząd PiS wystarczających pieniędzy na realizację zadań, jest niczym innym jak bilansowaniem budżetu państwa kosztem powiatów i gmin. Coraz bardziej odczuwamy decyzje na szczeblu centralnym. Na podstawowe zadania otrzymujemy coraz mniej pieniędzy – mówił.
- Dawno nie słyszeliśmy tak politycznego wystąpienia – skomentował te słowa rady klubu PiS Mirosław Strzęciwilk. - Powiaty były niedofinansowane zawsze. Nigdy, w historii powiatu głogowskiego jeszcze żaden zarząd nie narzekał, nie mówił, że rząd jest wredny, zły i do niczego. Tylko ten zarząd narzeka.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?