Z pamiętnika 16-letniej Luise z Dalkowa, która ponad 200 lat temu wraz z rodziną żyła w pałacu (odcinki 31 - 37)

ODCINEK 34

Dalków, 25, grudnia 1819
Wczoraj poszliśmy wieczorem, aby pomodlić się w naszym małym kościele z muru pruskiego.
Pan Gottfried Schubert, pastor naszego zgromadzenia, wygłosił kazanie o wiecznym świetle, które przyszło na Ziemię przez narodziny Zbawiciela i które świeci radością dla wszystkich, nawet najbiedniejszych i najbardziej samotnych. Wtedy pomyślałam o naszej drogiej Pani Matce, o jej chorobie oczu i że wkrótce nie będzie w stanie nic zobaczyć, ponieważ już teraz widzi nas wszystkich jako szare cienie. I podczas gdy łzy spływały mi po twarzy, modliłam się nieustannie, aby Bóg pomógł naszej drogiej Pani Matce i aby był z nami wszystkimi, żebyśmy chcieli pomóc naszej Pani Matce dzielić jej los ze zdwojoną miłością i troską.
Dzisiaj po obiedzie odwiedził nas pastor Pan Gottfried Schubert. Wiem, że kiedyś powiedział Amalie, że bardzo mnie lubi, bo przypominam mu jego własną matkę. Pastor jest przystojnym i dostojnym mężczyzną, a jest kilka dziewcząt na wydaniu, które chętnie poszłyby za nim na plebanię jako gospodyni domowa. Jest tylko 15 lat ode mnie starszy, ale myślę, że nie mogłabym teraz odejść od Pani Matki, bo będzie potrzebowała mojej pomocy w przyszłości. A gdybym została pastorową, to prawdopodobnie czekałoby mnie wiele innych obowiązków i nie mogłabym już dłużej poświęcać się w wolnym czasie mojej Pani Matce z taką troską, jak bym chciała.
Schubert zawsze wygląda na tak niezwykle poważnego, że wydaje mi się, że cierpi z powodu samotnego życia na plebanii. Ale mam nadzieję, że znajdzie inną kochającą go gospodynię domową, która będzie do niego serdecznie przywiązana i która również zechce dzielić z nim jego życie.
 
Statyści na zdjęciu: Amelia Maksymów (Luise von Liebermann), Ilona Maksymów (Caroline von Liebermann), Dariusz Andrzej Czaja (pastor Gottfried Schubert)