Helena Szelast urodziła się 1917 roku. Jak sama przyznaje, nie ma żadnej recepty na długowieczność.
– Po prostu mam te lata i już. Ale zanim doszłam do tych stu lat to ile było przeżyć. Złego i dobrego. Cieszę się z tego, że jestem zdrowa. Nikt nie musi wokół mnie latać. I jakoś żyję – dodaje.
Pani Helena urodziła się w Krośnie. Gdy miała trzy lata jej rodzina przeniosła się w okolice Tarnopola. W 1940 roku pani Helena wraz z rodziną została wywieziona na Syberię.
– Po Syberii to już odwieźli nas na stacje i róbcie co chcecie. Szukajcie mieszkań. Przywieźli nas na stację obok Żar, następnie przeniosłam się w okolice Rudnej. No i tam mieszkałam do 1979, kiedy to przeniosłam się do Głogowa – dodaje jubilatka.
Jubilatka doczekała się czwórki dzieci, ośmiorga wnucząt oraz czternaściorga prawnucząt.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?