Już od samego rana, we wtorek, cmentarz przy ul. Świerkowej zaczął wypełniać się ludźmi. Z każdą chwilą pojawiało się ich coraz więcej. Nie była to może jeszcze taka ilość, jak zwykle 1. listopada, jednak gdy opuszczaliśmy nekropolię, docierali tam kolejni.
– Nie rozumiem decyzji o zamknięciu cmentarzy na te trzy dni. Co to dało? W piątek był nawał ludzi i jak widać teraz też się szykuje. Gdy ludzie skończą dziś pracę, to pewnie dopiero będą tu tłumy – mówiła nam jedna z odwiedzających nekropolię.
Pod bramą cmentarza ustawiono w czasie jego zamknięcia znicze i kwiaty.
Sprzedawcy: Nie jest dobrze
Osobną sprawą są problemy kupców, którzy w okresie Święta Zmarłych sprzedają kwiaty i znicze przy cmentarzu. Rząd zapowiedział skupienie od nich niesprzedanych kwiatów (20 zł za duże, 3 zł za pojedyncze). Kupcy starają się obecnie sprzedać co się da, po obniżonych cenach.
– Musimy postarać się coś zarobić, bo z tego przecież trzeba utrzymać się przez zimę. Wielka szkoda, że o tym nie pomyślano przed wprowadzeniem zakazu za pięć dwunasta – mówiła nam jedna z handlarek. – Coś tam się na szczęście dziś sprzedaje, ale nie ma co ukrywać, że przychody będą niższe niż na ogół.
Wielu głogowian, aby wesprzeć handlarzy i producentów, kupuje więcej kwiatów, aby np. ozdobić nimi balkony.
Zobaczcie jak wyglądał 3 listopada na cmentarzy przy ul. Świerkowej
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?