![Dalków, 4 maja 1822...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/2a/e9/639451498ddd4_o_large.jpg)
Z pamiętnika 16-letniej Luise z Dalkowa, która ponad 200 lat temu wraz z rodziną żyła w pałacu. Ostatnie odcinki 46-53
ODCINEK 48
Dalków, 4 maja 1822
Nasze życie znów wróciło na dawne tory. Amalie mieszka w czterech pokojach w prawym skrzydle pałacu, które mogła urządzić według własnego uznania. Busse często przyjeżdża do Dalkowa z Głogowa, żeby pobyć z żoną dzień lub dwa. Na Wielkanoc przywiózł ze sobą do Dalkowa młodego kapitana, pana Georg’a von Wernera, po uprzednim zapytaniu Pani Matki, czy wolno mu przyprowadzić do naszej wioski swojego przyjaciela, który ma dom w Nadrenii i może wracać tam tylko raz w roku. Georg von Werner ma wąską twarz i ciemne włosy. Jego język brzmi łagodniej i nie tak szorstko jak nasz śląski. Wyjaśnił mi, że wszyscy w Nadrenii mówią tak, jak on. Bawiło mnie słuchanie jego miłych opowieści. Drugiego dnia Wielkanocy poszłam z nim sama na ukochaną Górę Jana, gdzie pod wysokimi bukami kwitło wiele wielkanocnych kwiatów. Dużo opowiadał mi o domu, o tym, że jego Pani Matka mieszka w starym domu w Koblencji i że jak chłopiec uwielbiał spacerować wzdłuż Renu i zawsze marzył, by móc choć raz popłynąć statkiem do morza i poznać szeroki świat.
Kiedy pożegnał się z Bussem we wtorek po Wielkanocy, Pani Matka zaprosiła go, by wracał do nas do Dalkowa tak często, jak tylko będzie chciał. Zawsze będzie dla nas miłym gościem i towarzyszem zabaw. Myślę, że moje serce biło trochę szybciej niż zwykle, kiedy usłyszałam, jak Pani Matka go zapraszała.
Statyści na zdjęciu: Amelia Maksymów (Luise von Liebermann), Maciej Włodarczak (Georg von Werner)