W ostatniej drodze Marka i Michała towarzyszyły tłumy młodzieży, znajomych, przyjaciół i zrozpaczona rodzina. Groby chłopców tonęły w kwiatach.
- Znałem Marka od 11 lat - mówił łykając łzy nad trumną chłopca jego kolega. - Pamiętam nasze zabawy w piaskownicy, potem gry na boisku. Przez tyle lat byliśmy dobrymi kumplami. Dlatego nie potrafię zrozumieć, dlaczego już nie żyje. Marek, dałeś nam wszystkim lekcję życia - łkał chłopak.
Marek i Michał stracili życie w sobotę, w przedwojennej piwnicy przy ul. Poczdamskiej. Mirek, trzeci 17-latek, który był z nimi, walczy o życie w specjalistycznym szpitalu w Łęcznej koło Lublina. Ma poparzone górne drogi oddechowe.
Co trzej nastolatkowie robili w piwnicy, ma ustalić prowadzone przez prokuraturę dochodzenie. Wiadomo jednak, że od pewnego czasu spotykali się w niej i nocowali. Pożar wybuchł nad w sobotę nad ranem ...
... więcej na ten temat przeczytasz w aktualnym numerze Tygodnika Głogowskiego
Zobacz też: Pożar domu w Serbach koło Głogowa
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?