Trzech byłych prezydentów Głogowa ocenia odbudowę miejskiego teatru. Co o nim sądzą?
Zbigniew Rybka (61 l.), prezydent miasta w latach 1999 - 2006. Obecnie prezes zarządu GPK -Suez. - Jestem cały szczęśliwy, że ten teatr w końcu zostanie oddany do użytku, bo to na dobrą sprawę, jedna z ostatnich ruin na starówce. Przypomnę, że w czasach, gdy byłem prezydentem, też zdobyliśmy pieniądze z Unii Europejskiej na jego odbudowę. Było to około 20 milionów złotych. Mieliśmy dołożyć około 3 milionów złotych, ale rada miasta się na to nie zgodziła. Takie życie. Teraz teatr jest pięknie odbudowany, i to w formie, która była ostatnim przedwojennym remontem. No i z dobudówką, która w dzisiejszych czasach jest konieczna. Myśląc o zapleczu sądzę, że będzie trochę ciasno, ale powinno wystarczyć. Ale jest pięknie. Co jakiś czas chodzę tam i obserwuję jak to się zmienia. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu, a pan prezydent Rokaszewicz ma powody, by sobie przypisać spory sukces. Uważam, że oddanie teatru to kolejne wielkie wydarzenie historyczne w naszym mieście, po ratuszu i PWSZ. Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się kilka rzeczy zrobić na tej scenie, bo mam kilka gotowych scenariuszy. Z zapartym tchem czekam na premierę. Jestem też ciekaw, jak wyjdzie sztuka „Piastus”, bo to ciężki tekst. Co do samej starówki, to na pewno zyska ono kulturowo i prestiżowo, ale nie sądzę, by nagle głogowski rynek ożył z tego powodu.