Kacza rodzina w opałach
We wtorek, 21 maja, przed godziną 10.00 zaniepokojona mieszkanka miasta zgłosiła, że przez ulicę Jagiełły przechodzi kacza rodzina. Nie trzeba dodawać, że to bardzo ruchliwa droga. Policjanci na miejscu stwierdzili, że przeprowadzą je do Warty. Choć nie było to łatwe zadanie, zakończyło się sukcesem. Po drodze mundurowi zebrali brawa od mieszkańców. Niecodziennie widzi się policjantów w takiej sytuacji. Po kilkunastu minutach kacza rodzina bezpiecznie weszła do rzeki, a policjanci mieli już wezwanie na kolejną interwencję.
Zdarzają się wezwania nietypowe
- Policyjna praca kojarzy się głównie z zatrzymywaniem sprawców przestępstw, ruchem drogowym czy prewencją. Funkcjonariusze odpowiadają jednak na wiele zgłoszeń mieszkańców. Nie da się przewidzieć, z czym zadzwonią kolejnego dnia. Mundurowi codziennie podejmują dziesiątki interwencji. Rocznie to ponad 20 tysięcy wezwań, na które odpowiadają. I wśród tych zgłoszeń zawsze pojawiają się bardzo nietypowe sytuacje, które wywołują sporo uśmiechu zarówno policjantów, jak też osób, które policyjnym działaniom się przyglądają - podsumowuje z uśmiechem kom. Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp.
Podobna akcja wydarzyła się w Zielonej Górze:
Czytaj również:
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?