Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogowskie morsy kochają siarczysty mróz

Grażyna Szyszka
Kąpiel w lodowatej wodzie nie może trwać dłużej niż kilka minut
Kąpiel w lodowatej wodzie nie może trwać dłużej niż kilka minut Grażyna Szyszka
Na ich widok ludzie pukają się w czoło i pytają, czy w domu zabrakło ciepłej wody. Ale dla morsów im zimniej, tym przyjemniej.

Głogowska grupa liczy ponad 10 osób. Spotykają się w soboty i niedziele, zawsze o stałej godzinie. W tym roku musieli zmienić miejsce kąpieli, bo poprzednie, tzw. glinianki, zostało kupione przez biznesmena i ogrodzone. Najmłodszy mors ma około 30 lat, najstarszy - 64. Na miejscu najpierw odśnieżają lód, a potem łomem wykuwają spory przerębel. Kiedy rozbiorą się do majtek i... czapek, robią rozgrzewkę. Biegają, skaczą, machają rękami i nacierają się w śniegiem. W wodzie sięgającej szyi spędzają kilka minut i znowu wychodzą na śnieg. I tak kilka razy.

- Im większy mróz, tym dla nas lepiej, bo woda wydaje się dużo cieplejsza - przekonuje Jan Tabaka, emerytowany górnik. - Robię to od 7 lat i jeszcze nie zachorowałem. Żona i córka już się temu nie dziwią, ale za żadne skarby świata nie weszłyby do przerębla. Jeszcze z rok i przyprowadzę tu mojego 14-letniego wnuka Cypriana - zapowiada.

Pierwszym odważnym w Głogowie, który wykuł przerębel i wszedł do lodowatej wody, był Krzysztof Zieliński. Zrobił to 10 lat temu, kiedy usłyszał w telewizji, że zimno pomaga w leczeniu wielu schorzeń. Głogowianin był wtedy po operacji nóg i dokuczał mu ból.

- Spróbowałem i pomogło! - wspomina pan Andrzej. - Namówiłem kilku znajomych i od tamtej pory kąpiemy się każdej zimy. No i nie muszę już chodzić po lekarzach.

Morsy przyznają, że odkąd spróbowali lodowatych kąpieli, nie wiedzą, co to ból, przeziębienie czy grypa.
- To nic, że czasem zamarznie ręcznik i człowiek nie ma się jak wytrzeć - śmieje się Jan Tabaka. - Już sobie nie wyobrażam zimy bez tych kąpieli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto