Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogowscy wolonatrusze jak zwykle spisali się na medal. Pomagali w zwiedzaniu hospicjum, a mieli co robić!

Grażyna Szyszka
Po wielu godzinach pracy nikt nie narzekał
Po wielu godzinach pracy nikt nie narzekał Grażyna Szyszka
Ludzie odwiedzali głogowskie hospicjum do zamknięcia drzwi. Zaglądali do sal, pomieszczeń gospodarczych, kuchni i dyżurek medycznej załogi. Po obiekcie oprowadzało ich około 60 wolontariuszy, którzy jak zwykle spisali się na medal. Służyli m.in. wiedzą na temat budowy obiektu, a także opowiadali o funkcjonowaniu placówki. Na koniec pracowitego dnia czekały na nich podziękowania i słodka nagroda.

Nieco zmęczeni, ale szczęśliwi – tak wolontariusze podsumowali swoją pomoc podczas dzisiejszego (29.01) Dnia Otwartego hospicjum. W ciągu sześciu godzin nową placówkę dla terminalnie chorych na osiedlu Paulinów odwiedziły setki ludzi. Ostatni z nich opuszczali budynek tuż przed zamknięciem drzwi. Każdy, kto wychodził podkreślał, że czegoś podobnego nigdzie nie widzieli.

- Mamy hospicjum na miarę XXII wieku! - mówili zachwyceni.

Głogowianie zobaczyli na co poszły ich pieniądze ze zbiórek

Oprowadzaniem po budynku, ale też wszelką informacją o budowie oraz o funkcjonowaniu służyli właśnie wolontariusze fundacji Hospicjum Głogowskie. W sumie swój czas oddało dziś około 60 osób. Na koniec dnia podziękował im prezydent miasta Rafael Rokaszewicz oraz szefowa fundacji Aleksandra Glińska.

- Dziś był nasz dzień, na który pracowaliśmy przez wiele lat. Setki, a może nawet tysiąc osób miało okazję przyjść i zobaczyć, jak wyglądała praca przy budowie, na co poszły pieniądze ze zbiórek – mówił. - Nie widziałem niezadowolonej osoby, wręcz przeciwnie, wszyscy byli pod wrażeniem, także dzieła wolontariatu. Obserwowałem was, jak oprowadzaliście i jak byliście niezwykle dumni. I słusznie, bo dokonaliśmy razem niesamowitej rzeczy. Urządzone jest przepięknie. Jest to godne miejsce do ostatnich pożegnań – dodał zaznaczając, że obiekt zrobił ogromne wrażenie także na Łukaszu Sendeckim, dyrektorze NFZ. - Powiedział, że nie widział ładniejszego hospicjum.

Jesteście, jak u siebie w domu

Swoim wolontariuszom dziękowała też dr Aleksandra Glińska, wierząc że współpraca wciąż będzie się dobrze układała.

- Byliście wspaniali! Miałam wrażenie, że wy jesteście tutaj, jak u siebie w domu. Że oprowadzacie i tłumaczycie tak, jakby to było wasze. Bo to jest wasze – powiedziała. - Jesteście wolontariuszami akcyjnymi, ale kto wie, może też wyłoni się grupa wolontariuszy przyłóżkowych. To jest nowa droga, może warto spróbować.

Na koniec wyjątkowego dnia w hospicjum dla wolontariuszy był duży tort przygotowany przez cukiernię Pawełkiewicz.

Po wielu godzinach pracy nikt nie narzekał

Głogowscy wolonatrusze jak zwykle spisali się na medal. Poma...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto