Zobaczcie kobiety legend głogowskich. Niesamowite zdjęcia z lokalnych opowieści
Biała dama z Kotlańskiego Pałacu
Przedstawiamy Wam Białą Damę z kotlańskiego pałacu – tajemniczą zjawę, o której tożsamości nie wiemy tak naprawdę zbyt wiele.
Widziano ją ponoć tylko jeden raz, ale wrażenie, jakie po tym spotkaniu zostało, musiało być bardzo silne, skoro znalazło odbicie w lokalnej legendzie.
Kim mogła być?
Tajemnicza kobieta, o jasnej skórze i włosach, w białej sukni, sunąca bezszelestnie, o północy po pałacowych korytarzach.
Oświetlona tylko nikłym światłem niesionej w dłoniach świecy.
A jednak, tak wyrazista, dostojna i silna, że pałacowa dziewka, na jej widok, zamarła ze strachu i podziwu.
Nie zamieniły ani słowa, jakby przez ułamek sekundy, spotkały się dwa równoległe światy…
Można snuć domysły, dopisywać scenariusze.
Może gdzieś, w zapomnianej skrzyni, znajdzie się kiedyś księga lub list z czasów, gdy kotlański pałac odwiedziła ta tajemnicza postać.
A może pałacowa dziewka, znużona długim i pracowitym dniem, zakończonym w silnych ramionach jednego ze swoich zalotników, wymyśliła Białą Damę, by odwrócić uwagę od swoich nocnych eskapad?
Kto wie, kto wie?
Ponoć w każdej legendzie jest jakieś ziarenko prawdy.
W postać Białej Damy wcieliła się Dorota Kuźniak