Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znieczulica! Przy Multiboxie w Głogowie ludzie wzywali pomocy, kierowcy uciekali

Kacper Chudzik
Kacper Chudzik
Starszy mężczyzna zasłabł i uderzył głową o barierkę
Starszy mężczyzna zasłabł i uderzył głową o barierkę
To działo się po godz. 17 na ul. Wojska Polskiego w Głogowie. Przy Multiboxie przytomność stracił starszy mężczyzna. Upadając uderzył głową w metalową barierkę. Na pomoc czekał długo.

Jak informują nas świadkowie, mężczyzna upadł już wcześniej idąc chodnikiem. Młody chłopak pomógł mu wstać, ale po chwili starszy mężczyzna upadł ponownie. Uderzył przy tym głową w metalową barierkę.

– Starszy pan zaczął bardzo gwałtownie oddychać. Mówił, że choruje na serce. Zaczął nieco majaczyć – mówi jeden ze świadków.

Przechodnie prosili o pomoc. Kierowcy uciekali

Rodzina, która zatrzymała się by pomóc starszemu mężczyźnie nie mogła wezwać pomocy.

– Rozładował mi się telefon. Zaczęłam machać do ludzi, przejeżdżających kierowców. Widzieli, że ktoś leży na chodniku a ja krzyczę, żeby pomogli, ale tylko przyśpieszali – opowiadała kobieta, która zatrzymała się, żeby pomóc starszemu mężczyźnie.

Dopiero po dłuższej chwili zatrzymał się jeden kierowca, który zadzwonił na numer 112. Dotarło też kilka pieszych, którzy sytuację widzieli z daleka i ruszyli, aby pomóc.

Zobacz też:

Wolnej karetki nie było. Musiała jechać... z Góry

Świadkowie dwukrotnie wzywali karetkę. Pierwsza podjechała w okolicę na sygnale po kilku minutach... ale pojechała w inną ulicę, bo wezwana była do innego pacjenta.

– Mężczyzna zamykał oczy i traciliśmy z nim kontakt. Baliśmy się, że jego stan się pogarsza – mówią świadkowie.

Po dłuższej chwili pomagający mężczyźnie zadzwonili jeszcze raz. Wtedy okazało się, że wolna karetka jest... ale w Górze. Została wysłana na sygnale.

W tak zwanym międzyczasie pojawił się patrol policji, który w okolicy zatrzymywał akurat łamiącego przepisy kierowcę. Jedna z kobiet podbiegła w tamto miejsce i poprosiła mundurowych o pomoc. Chwilę po nich na miejsce dotarła wreszcie karetka.

Na jej przyjazd starszy pan czekał około 35-40 minut. Został zabrany przez pogotowie.

– Nie wiemy, czy działo się coś poważniejszego, czy nie. Ale gdyby to był zawał, albo cokolwiek groźnego, to po takim czasie już mogło być po człowieku. Wiemy, że na cały powiat jest tylko kilka załóg pogotowia i to nie wina ratowników, że jest ich tak mało. Coś z tym wreszcie trzeba zrobić – mówił jeden ze świadków.

Starszy mężczyzna zasłabł i uderzył głową o barierkę

Znieczulica! Przy Multiboxie w Głogowie ludzie wzywali pomoc...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto