Ani pyton, ani tygrysi
Mimo, iż Państwowa Straż Pożarna oficjalnie zakończyła poszukiwania zbiegłego pytona, zwierzęcia do dziś nie udało się odłowić. Fundacja Animal Rescue nie ustaje w poszukiwaniach. Aktywistom udało się wytropić gada, tym razem jednak nie był to pyton. W Lasku Bielańskim przebywał bowiem niewielkich rozmiarów wąż zbożowy odmiany snow. Ten konkretny gatunek gada jest niegroźny dla człowieka, a z wystawionej przez weterynarza opinii wynika, że znaleziony osobnik był karmiony gryzoniami, prawdopodobnie w domowej hodowli. Uratowana samica była wychłodzona, ważyła trochę ponad 700 g i miała 120 cm długości.
Buszujący w zbożu
Swoją nazwę gad zawdzięcza miejscu najczęstszego występowania, czyli polom, gdzie uprawia się zboże. Tym razem jednak został odnaleziony nie podczas buszowania w pszenicy, a w Lasku Bielańskim, gdzie miał wygrzewać się w słońcu - Wąż został zabezpieczony i przewieziony do szpitala dla gadów, gdzie pozostanie przez najbliższe 2 tygodnie - czytamy na facebooku fundacji Animal Rescue. Nie wiemy jeszcze, jak gad znalazł się na terenie Bielan. Mógł on pochodzić z prywatnej hodowli, bowiem węże zbożowe są szeroko dostępne w polskich sklepach zoologicznych.
Przypomnijmy, że w ostatnich dniach, dzięki pomocy psa tropiącego fundacja Animal Rescue natrafiła także na odchody należące, prawdopodobnie do innego węża. Może nim być poszukiwany od kilku tygodni pyton tygrysi. Zwierzę przemieściło się w kierunku Wisły w okolicy Kępy Oborskiej.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?