Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złoża węgla między Legnicą a Lubinem są pod ochroną. Ludzie boją się, że ich wysiedlą

Ewa Chojna
Rada Ministrów przyjęła 13 grudnia Koncepcję Zagospodarowania Przestrzennego Kraju. W dokumencie zawarte zostały również zapisy o ochronie złóż węgla brunatnego "Legnica", a także "Gubin" i "Złoczew" (na pograniczu powiatów wieluńskiego i sieradzkiego). Oznacza to, że w ciągu kilku miesięcy na tych terenach może zostać wprowadzony całkowity zakaz rozbudowy.

Stagnacja, powolne obumieranie gminy i całkowity zakaz rozbudowy niezwiązanej z energetyką - przez ostatnie miesiące samorządowcy z gmin zagrożonych budową kopalni odkrywkowej węgla brunatnego przestrzegali przed zapisami Planu Zagospodarowania Przestrzennego Kraju. Najprawdopodobniej czarny scenariusz się spełni.

- Nie otrzymaliśmy jeszcze oficjalnych dokumentów, ale z doniesień prasowych wiemy, że złoża, które znajdują się na terenie gmin między Legnicą a Lubinem, zostały objęte ochroną - powiedział nam Janusz Łucki, rzecznik Ogólnopolskiej Koalicji "Rozwój Tak - Odkrywki NIE". - Wiemy jednak, że teraz wszelkie zmiany zawarte w koncepcji muszą zostać uwzględnione w planach wojewódzkich, a później w gminnych. Gminy będą miały na to maksymalnie dwa lata, od stycznia 2012 roku.

W streszczeniu koncepcji zagospodarowania kraju z lipca bieżącego roku czytamy, że "Nawet jeśli z powodów ekonomicznych, społecznych lub innych niektóre znane złoża surowców energetycznych pozostają nieeksploatowane (np. złoża węgla brunatnego, m.in. na obszarze legnickim i gubińskim), powinny być traktowane jako trwały zasób strategiczny szczególnego rodzaju, który musi podlegać szczególnej ochronie prawnej przed różnego typu działalnością człowieka, w tym zwłaszcza inwestycyjną".

Wójt gminy Lubin Irena Rogowska nie ma jednak wątpliwości. - Ochrony złóż nie wprowadza się dla ochrony, ale dla kopalni - skomentowała wtorkową decyzję rządu. - Według mnie zaraz pojawi się inwestor gotowy uruchomić odkrywkę. Tak było w Gubinie. Mówiło się, że nie ma czego się bać, bo nie ma inwestora. Pojawił się z dnia na dzień.

Irena Rogowska, jako przewodnicząca koalicji "Rozwój TAK - Odkrywki NIE", nie składa jednak broni.

- Będziemy się przyglądać naruszeniom procedur. Przecież do tej pory nie zostały uwzględnione wyniki referendum przeciwko kopalni odkrywkowej, a ponoć mieszkamy w państwie demokratycznym - zaznacza pani wójt.

Takie posunięcia rządzących nie podobają się również mieszkańcom.

- Rząd musiał pójść po linii najmniejszego oporu i zabezpieczyć siebie - mówi Marian Hawrysz z Gorzycy w gminie wiejskiej Lubin. - Jako mieszkaniec terenu zagrożonego budową kopalni odkrywkowej wiem, że nie powstanie ona tak szybko. Ale mam nadzieję, że do tego czasu możliwe będzie wykorzystanie nowoczesnych technologii, żeby uniknąć metody odkrywkowej, i co za tym idzie, dewastacji środowiska naturalnego.

Czy budowa kopalni odkrywkowej między Legnicą, a Lubinem to dobry pomysł?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto