Zbyt łagodny wyrok. Apelacja do wyroku małżeństwa z Radwanic
W maju w głogowskim sądzie zapadł wyrok w bulwersującej sprawie śmierci noworodka. Katarzyna B. i Krystian B., małżeństwo z Radwanic, otrzymali kary po dwa lata więzienia. Dziś okazuje się, że sprawa będzie miała ciąg dalszy, bowiem prokurator złożył apelację od wyroku.
- Prokurator skierował apelację od tego wyroku uznając go za niesłuszny w części dotyczącej orzeczenia o karze - potwierdza Lidia Tkaczyszyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Przestępstwo popełnione przez małżeństwo zagrożone jest karą do pięciu lat więzienia. Zaś oboje usłyszeli wyroki po dwa lata.
Zdaniem prokuratora to rażąca niewspółmierność w stosunku do wysokiego stopnia społecznej szkodliwości czynu.
- Prokurator wniósł o wymierzenie kar w górnych granicach ustawowego zagrożenia: kobiecie o cztery lata, mężczyźnie o 4 lata i sześć miesięcy - dodaje rzeczniczka.
Przypomnijmy, że do dramatu doszło w nocy, z 30 czerwca na 1 lipca ubiegłego roku. Katarzyna B . zaczęła rodzić, ale wiedząc co ją czeka nie wezwała pogotowia ratunkowego. Poród miał odbywać się na stojąco, a w jego końcowej fazie dziecko upadło na podłogę i nie dawało znaku życia. Kobieta nie zainteresowała się jego zdrowiem.
Kiedy jej mąż dowiedział się o porodzie, jego przebiegu i śmierci noworodka poszedł do kotłowni, gdzie znajdowało się ciało dziecka i spalił je w piecu. Szczątki, które nie uległy spaleniu znaleziono później w piecu i koszu na śmieci.
Zbyt łagodny wyrok. Apelacja do wyroku małżeństwa z Radwanic
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?