Od połowy grudnia urząd miejski w Głownie cztery dni w tygodniu pracuje o godzinę krócej – od godz. 8.30 do 15.30, zamiast normalnych ośmiu godzin roboczych. Tak będzie co najmniej do końca marca. Powodem jest ustawa, która nakazuje urzędom oszczędzić 10 proc. zużycia energii w budynkach.
- To nie jest pomysł nasz tylko ustawodawcy. Czujemy się do tego zmuszeni - podkreśla Rafał Jaśkowski, kierownik referatu promocji magistratu w Głownie. - Trudno jest sobie wyobrazić w jaki sposób możemy zaoszczędzić w urzędzie inaczej – mówi.
W urzędzie prąd wykorzystywany jest do oświetlenia, zasilania komputerów i gotowania herbaty. Najpierw urząd zlikwidował więc czajniki w pokojach urzędników i nakazał korzystanie ze wspólnego urządzenia. Poprosił też o wyłączanie niepotrzebnych świateł. Ale to nie wystarczyło, by oszczędzić 10 proc.
- Jedynym sposobem było skrócenie godzin pracy – tłumaczy Jaśkowski.
Mimo krótszych godzin pracy urzędnicy dostają normalną pensję, muszą jednak wyrobić się ze swoimi obowiązkami w krótszym czasie.
Inne urzędy i instytucje w regionie nie podejmują takich kroków. Ale też ostro oszczędzają. Pracownicy łódzkiego urzędu marszałkowskiego dostali pisma z prośbą o niegrzanie pełnych czajników, jeśli potrzebują zagotować tylko szklankę wody, wyłączanie niepotrzebnych świateł i listew po skończonej pracy. W urzędzie wymieniono też żarówki na ledowe i wprowadzono czujniki ruchu.
W Piotrkowie Trybunalskim obniżono temperaturę w pomieszczeniach do 19-20 stopni, a przy tym urzędnicy otrzymali zakaz dogrzewania się własnymi piecykami. Zaś pracujące po zamknięciu urzędu sprzątaczki mają włączać oświetlenie jedynie w sprzątanych w danej chwili pomieszczeniach. Zalecono też ograniczenie do minimum oświetlenia na klatkach schodowych i korytarzach. Żarówki wymieniono też w budynku starostwa radomszczańskiego.
Za oszczędzanie wzięły się uczelnie. Łódzka Szkoła Filmowa przedłużyła ferie świąteczne do końca stycznia, by nauka odbyła się w lipcu, gdy nie trzeba ogrzewać ani oświetlać sal wykładowych. Akademia Nauk Stosowanych Stefana Batorego w Skierniewicach na miesiąc przeszła na naukę zdalną, studenci wrócą do sal po 15 stycznia. Oszczędza też Uniwersytet Łódzki - głównie na oświetleniu zewnętrznym i ogrzewaniu gdy pokoje są puste. Ale pracownicy niektórych wydziałów dostali przypomnienie, by nie dogrzewać się farelkami.
Natomiast w łódzkim oddziale NFZ oprócz ustawienia 21 stopni w pomieszczeniach z klimatyzacją i mniejszego oświetlenia korytarzy poproszono też pracowników m.in. o niezasłanianie okien jeśli jest naturalne światło, używanie lampek biurowych zamiast sufitowych jeśli nie są one konieczne i zbiorcze drukowanie dokumentów.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?