Wierzchowice: Mieszkańcy domagają się remontu drogi

Ludzie boją się przechodzić przez drogę, bo samochody tak szybko jeżdżą - mówi Mateusz Komperda, młody mieszkaniec Wierzchowic, gmina Gaworzyce. Razem z kolegą Krzysztofem Małkowiczem, Jackiem Bendykiem oraz radnym Kazimierzem Januszem postanowili coś w tej sprawie zrobić. Na początek napisali petycję do marszałka województwa. Pismo dotrze też do wojewody dolnośląskiego, powiatu i gminy. Mieszkańcy wsi chętnie podpisują się pod petycją. "Apelujemy o wykonanie, jeszcze w bieżącym roku, drogi i pobocza w formie chodnika dla pieszych przy drodze wojewódzkiej nr 298 w Wierzchowicach" - czytamy w piśmie.
Mieszkańcy argumentują, że stan bezpieczeństwa ruchu na tej drodze jest katastrofalny. To jedna z najbardziej uczęszczanych tras przez auta osobowe, autobusy i samochody ciężarowe, nawet o tonażu przekraczającym 15 ton (wiedzie z drogi krajowej nr 3 do Głogowa). - Auta rozjeżdżają pobocza, bo nie mogą się zmieścić na wąskiej i dziurawej drodze w trakcie mijania się z innym pojazdem - przekonuje Mateusz Komperda. - A że nie ma chodnika, z jezdni korzystają też piesi, w tym dzieci i młodzież w drodze na przystanek PKS.

W zeszłym roku na przejściu dla pieszych samochód potrącił gimnazjalistę. Chłopiec został ciężko ranny. Mieszkańcy z ulgą dodają, że jak do tej pory, nie było tragedii. Ale chcą, by we wsi stał radar, bo kierowcy jeżdżą jak piraci. Jednak poza bieżącym utrzymaniem, zarządca trasy Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu, nie planuje na razie remontu generalnego. - Ale czekamy na petycję, wtedy zajmiemy się sprawą - dodaje Beata Pelc z DSDiK.
- W ostatnim czasie stał tam fotorejestrator, który zapisywał przekroczenia prędkości, a także policjanci z radarem - mówi Daria Solińska z polkowickiej policji.
Wójt Gaworzyc Jacek Szwagrzyk zapowiedział, że wystąpi o zwiększenie patroli drogowych we wsi,
- Jeżeli nasz apel nie spotka się z jak najszybszą reakcją ze strony władz, jesteśmy zdeterminowani podjąć każdą formę protestu, jaka pomoże przyspieszyć rozwiązanie tego problemu - odpowiadają mieszkańcy Wierzchowic.