Anna mieszkała z rodzicami w Jakubowie. Miała czteroletniego synka. W ubiegłym tygodniu wyjechała wraz z chłopakiem w Tatry. To miał być urlop marzeń. Niestety, stała się tragedia. 24-latka zginęła rażona piorunem na Giewoncie. Tego dnia burza zabiła w Tatrach w sumie pięć osób, w tym dwoje dzieci. Pioruny raniły też ponad 150 turystów.
- Ona była bardzo radosną i uśmiechniętą osobą - mówi nam jedna z mieszkanek Jakubowa, która znała Annę. - Co ja mogę więcej powiedzieć? Serce mi się kraja na samą myśl o niej. Ciągle widzę jej twarz przed oczami i nie mogę uwierzyć, że już jej nie ma wśród nas. Bardzo mi szkoda jej rodziny.
W Jakubowie o tragedii mówi się dużo. Rodzina Anny mieszka tam od kilku lat. Choć wielu mieszkańców znało dziewczynę tylko z widzenia, to jej śmierć poruszyła niemal każdego.
- To jest bardzo trudne dla wszystkich, dla mnie też. Śmierć każdego parafianina mnie dotyka, ale tak młodej osoby w szczególności. Bardzo współczuję rodzinie Anny. To jest dla nich ogromna tragedia... . Pamiętam jak chrzciłem jej synka. Będziemy się za nią modlić - mówi ksiądz Stanisław Czerwiński, kustosz Sanktuarium i Parafii Świętego Jakuba w Jakubowie.
Pogrzeb Anny odbędzie się w środę, 28 sierpnia, w Jakubowie. **Uroczystości pogrzebowe planowane są na godz. 11. **
Wśród rannych podczas tragedii w Tatrach był również chłopak tragicznie zmarłej 24-latki. To mieszkaniec Głogowa. Według naszych informacji wciąż przebywa on w szpitalu w Krakowie. Został ranny, jednak jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Tragedię w górach bada prokuratura
W sprawie dramatu na Giewoncie, wszczęte zostało prokuratorskie śledztwo. Będzie ono prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
- To, że doszło do czterech wypadków śmiertelnych na skutek burzy jest bezsporne. Generalnie jednak musimy wyjaśnić, czy wszystkie służby odpowiedzialne za informowanie turystów o zmianach pogodowych dopełniły swoich obowiązków - mówi Barbara Bogdanowicz, prokurator rejonowa z Zakopanego.
Śledczy na razie ustalają pełną listę osób poszkodowanych w wyniku burzy na Giewoncie, a także tych, którym nic się nie stało, ale były na miejscu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?