Serce na nakrętki powstało z inicjatywy Koła Gospodyń Wiejskich w Przedmościu, pani sołtys oraz radnego gminnego z tej miejscowości. Jego odsłonięcie odbyło się 22 października. Serce stanęło przy jednym z lokalnych sklepów i niemal od razu spora jego część została zapełniona.
– Widzimy, że w całym kraju takie akcje się dzieją. Cały czas ze sobą współpracujemy i mamy chęć pomagania. Pomyśleliśmy, że mieszkańcy nas wesprą i mamy szansę pomóc osobie potrzebującej. Bo takich osób jest za dużo, a pomocy za mało – mówi Robert Rudowicz, radny z Przedmościa
Serce powstało dzięki wsparciu wykonawców z Przedmościa.
– Naszą pierwszą akcję dedykujemy 14-letniemu Filipowi z Nielubi, który ma wodogłowie. Dzięki nakrętkom będzie mógł sfinansować wyjazd na turnusy rehabilitacyjne – mówi sołtys Małgorzata Pinkowska.
Gmina nie pomogła - nie było miejsca?
Pomysłodawcy akcji przyznają, że próbowali zainteresować nią też władze gminy Głogów. Wysłali pismo z prośbą o udostępnienie miejsca na postawienie serca.
– Niestety, spotkaliśmy się z odmową. Nie znalazło się w tak dużej miejscowości miejsce... Dostaliśmy odpowiedź, że w miejscu, w którym chcieliśmy je postawić nie będzie to możliwe, ze względów bezpieczeństwa. I tyle, zero odzewu, możliwości szukania innego miejsca. Na szczęście pomógł nam właściciel sklepu, który udostępnił swój prywatny teren, ogólnodostępny. Bardzo mu za to dziękujemy – zaznacza Robert Rudowicz.
W odpowiedzi gminy można przeczytać, że serce mogłoby ograniczać widoczność na niedalekim skrzyżowaniu. Ale nie tylko. W piśmie znalazła się też obawa... że mieszkańcy będą przy sercu pozostawiać odpady, przez co w centralnym punkcie miejscowości panować będzie bałagan.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?