Stan zakażonych, zarówno pensjonariuszy, jak i pracowników, jest dobry. Dodatkowo 31 osób z załogi jest na kwarantannie, z czego 14 osób zgodziło się przechodzić ją w DPS-ie i pomagać przy opiece nad pensjonariuszami.
- Gdyby nie ich decyzja i dobra wola, to mielibyśmy ogromny problem z zapewnieniem opieki naszym mieszkańcom – przyznaje Dariusz Wojtkowiak, dyrektor placówki.
DPS nie stać na testy
Dyrektor DPS przyznaje, że bardzo by chciał, żeby pozostali też byli przebadani, by oddzielić zakażonych od zdrowych. Ale na razie nie ma na to szans.
- W obecnym stanie prawnym otrzymanie takiego zlecenia na przesiewowe badanie pensjonariuszy i pracowników graniczy z cudem. Sanepid ich już nie wystawia, tylko lekarz rodzinny, a robi to, gdy występują objawy. Jesteśmy skazani na zakup komercyjnych testów, a zwyczajnie nas na to nie stać, ponieważ jeden test kosztuje 450 złotych. Żeby przetestować wszystkich potrzebujemy 50 tysięcy złotych – wylicza. - Należy dodać, że przecież w odstępie tygodnia testy powinny być powtórzone.
Dyrektor szuka rozwiązania i pomocy, gdzie może. Dziś (12.10) zwrócił się z prośbą o prezesa zarządu Miedziowego Centrum Zdrowia o to, czy w ramach realizowanego programu bezpłatnych badań dla mieszkańców Zagłębia Miedziowego byłaby możliwość przebadania pracowników i pensjonariuszy na miejscu, w DPS Magnolia. - Zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwe logistycznie – przyznaje.
W DPS Magnolia jest obecnie 120 pracowników (łącznie z filią przy ul. Norwida) oraz 106 mieszkańców.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?