Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczą tańca na rurze, a to trudna sztuka

Grażyna Szyszka
Kalina i Mateusz to roztańczone małżeństwo, które zawodowo spełnia swoje marzenia. Prowadzą szkołę, w której można się między innymi nauczyć... tańca na rurze.

Od września ubiegłego roku w naszym mieście otwarto miejsce, w którym można nauczyć się wyjątkowej sprawności. To Szkoła Tańca Anima Danza w kamienicy przy alei Wolności 2, gdzie oprócz tańca towarzyskiego coraz większą popularnością cieszy się inna forma fitness. Jest nią pole dance, czyli ... taniec na rurze. Szkołę prowadzi młode małżeństwo Kalina Tomczak - Śmikiel i Mateusz Śmikiel. Ona jest instruktorką ćwiczeń przy rurkach, on (zawodowy tancerz z imponującym dorobkiem turniejowym), prowadzi zajęcia z tańca towarzyskiego dla dzieci i dorosłych.

Jak się okazuje, tańca na rurze uczą się zarówno dzieci jak i dorośli. Zainteresowanie wśród najmłodszych jest na tyle duże, że trenerzy mają listę rezerwową.

- Obecnie uczymy pięć grup po dziewięć dziewczynek w każdej, bo tyle mamy rur w sali - wyjaśnia pani Kalina. - Są to dzieci w wieku od 6 do 13 . Pole dance to przede wszystkim ćwiczenia rozciągające, siłowe i uczące świadomości własnego ciała - dodaje instruktorka, wspominając przy okazji sytuację, gdy uprzedzenia wzięły górę nad rozsądkiem. - Jeden z ojców wypisał córkę z zajęć, bo nie chciał, by jego dziecko tańczyło na rurze.

To nie takie proste, jak się wydaje

W grupie dorosłych też ćwiczą głównie panie. Choć przez pewien czas podstaw na rurze uczyli się dwaj młodzieńcy. Jeden zrezygnował, bo przygotowuje się do matury. - Mężczyźni odbierają te ćwiczenia jako alternatywę dla siłowni - wyjaśnia pani Kalina. - Traktowali rurę jak drążek, tyle że pionowy, ponieważ przy ćwiczeniach w tej pozycji pracują zupełnie inne mięśnie.

Wbrew pozorom pole dance nie jest taki łatwy, jak się wydaje oglądając ewolucje z boku. Przekonują się o tym osoby, które mają za sobą nawet lata systematycznego fitnessu czy siłowni.

- Stając przy rurze wszyscy zaczynają od zera - zaznacza instruktorka.

Pomimo to instruktorzy dokładają wszelkich starań, aby te zajęcia sprawiały jak największą frajdę i dawały dużo satysfakcji. Na piątych zajęciach uczestniczki uczą się już „wisieć” do góry nogami.

Nie mówią mężom, że uczą się tańca na rurze

Zajęcia dla dorosłych odbywają się raz lub dwa razy w tygodniu. Pani Kalina przyznaje, że na każde bardzo czeka, ponieważ to dla niej mile spędzony czas w fajnej atmosferze. Uczestniczki zajęć są w różnym wieku, od nastolatek po dojrzałe głogowianki mogące być już babciami.

- Moje panie uczą się tańca dla siebie - zaznacza pani Kalina. - Przychodzą głównie po to, by schudnąć, by ruszyć zastałe mięśnie. I nie spotkałam się jeszcze z motywacją, by dziewczyny uczyły się po to, by zaimponować tańcem mężczyźnie. Wręcz przeciwnie, niektóre z nich nawet nie mówią mężom, że chodzą na pole dance, tylko że na zajęcia fitness.

Kalina Tomczak - Śmikiel pochodzi z Zielonej Góry, ale taniec na rurze poznała i pokochała w Poznaniu, będąc jeszcze na studiach. Mateusz był wcześniej mieszkańcem Kłobuczyna, a od 18 lat związany jest z tańcem towarzyskim i dlatego bardzo chce, by jego szkoła rozwinęła się właśnie w kierunku tańca towarzyskiego. Marzy o tym, by w Głogowie znowu były organizowane prestiżowe turnieje. Obecnie uczy tańca w czterech grupach dorosłych i w czterech dziecięcych.

- Mam już zdolne dzieci, które pokazują się na turniejowych parkietach i zdobywają wyższe klasy - dodaje zawodowy tancerz i instruktor, który jedną z czterech grup dziecięcych prowadzi w Gaworzycach.

Oprócz prowadzenia Szkoły Tańca Anima Danza, czas Kaliny i Mateusza wypełnia wychowanie dwuletniego synka Arona.

- Mamy dla siebie bardzo mało czasu, a nasze życie towarzyskie jest ograniczone - dodaje pan Mateusz. - Jednak czasem udaje się nam wyrwać do naszego ukochanego Poznania, gdzie wciąż mamy wielu znajomych i przyjaciół.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto