Ratownicy poszukujący górników uwięzionych po silnym wstrząsie w kopalni Rudna, podjęli decyzję o próbie dotarcia do nich od strony kopalni Polkowice-Sieroszowice.
Z 18 zaginionymi nie ma żadnego kontaktu. Zerwane zostały wszelkie linie komunikacyjne. Akcja od strony kopalni Rudna była bardzo trudna, ponieważ strop cały czas się obsypywał. Ratownicy postanowili spróbować od strony "Sierpolu".
W akcji pomagają górnicy, którzy pracowali w zagrożonym obszarze, ale udało im się z niego wydostać.
Do zdarzenia doszło na oddziale G-3 na głębokości ok 1000 metrów pod ziemią.