Przypominamy o wyjątkowej akcji głogowskich weteranów, którzy chcą pomóc walczącej z nowotworem dziewczynce. O tym, że głogowscy weterani mają wielkie serca i chętnie pomagają innym, pisaliśmy już nie raz. Teraz przygotowują kolejną akcję, aby pomóc krewnej jednego z nich.
– Malutka, 11-miesięczna Weronika to rodzina jednego z naszych weteranów. Niestety, kilka miesięcy temu wykryto w jej oczkach śmiertelną chorobę. Siatkówczak, czyli nowotwór złośliwy w postaci obuocznej. Za malutką Weroniką już kilka dawek chemii a choroba wciąż postępuje. Ratunkiem i nadzieją jest specjalistyczne leczenie w jednej z klinik specjalistycznych w USA. Czasu na zebranie niebagatelnej kwoty zostało mało – mówią głogowscy weterani.
Aby pomóc chorej dziewczynce, zaplanowali wyjątkowy, nocny marsz (choć sami nazywają go spacerem). Wystartuje on w sobotę, 26 lutego, o godz. 19.
– Wyruszymy wspólnie w pieszą, około 20-kilometrową trasę przez piękne nadrzeczne i leśne łąki. Tempo spokojne, z przerwami, pod koniec trasy małe ognisko. Zabieramy dobry humor, wygodne obuwie, herbatę w termos, ciepłe ubranie i chęć pomocy malutkiej Weronice – zapraszają.
Wpisowe 20 zł na starcie do zbiórkowej puszki.
– Zabierzcie też latarki byśmy pokazali, że zmrok jest do pokonania jeśli działa się razem! Zaproście znajomych i przyjaciół i wyruszcie z Weteranami ramie w ramie młodej damie – dodają.
Spotkanie przed godz. 19 w głogowskiej Marinie.
Potrzeba ponad milion złotych
Suma, którą muszą zebrać rodzice małej Weroniki z podłogowskiej Kotli, jest ogromna. Szansa dla ich córeczki, w specjalistycznej klinice w USA, kosztuje ponad milion złotych. Oprócz marszu weteranów organizowana jest też internetowa zbiórka. Do tej pory zebrano niecałą połowę.
Prowadzona jest na portalu siepomaga.pl. Zbiórkę dla dziewczynki możecie znaleźć pod TYM LINKIEM
– Wercia na dzień dzisiejszy jest już po 3. cyklu chemioterapii ogólnej. Jej organizm jest bardzo osłabiony i wycieńczony. Jeśli nie uda uzbierać się pieniędzy na wyjazd, konieczne będzie podanie kolejnego cyklu. Choroba wywróciła nasz świat do góry nogami. Skonfrontowała z tym, co najtrudniejsze. Codziennie stajemy twarzą w twarz z bezradnością wobec cierpienia własnej córki.... Mamy ostatnie tygodnie na zebranie kwoty, która pozwoli nam szybko wylecieć do kliniki w USA na specjalistyczne leczenie. Prosimy Was o pomoc, byśmy zdążyli, zanim nowotwór jeszcze bardziej urośnie w siłę. Bądź z nami i pomóż nam ratować wzrok i życie naszej córeczki. Liczy się każdy dzień, każda minuta – mówią rodzice dziewczynki.
Głogowscy weterani mają już doświadczenie w organizacji takich wydarzeń. Przed rokiem zaprosili głogowian na marsz dla Jasia Walosa. Ten jednak nie odbywał się za dnia.
Zobacz również:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?