Szkoła w Głogowie nadal bez dyrektorki

- To wyniki procedur, które uruchomiono w październiku, kiedy pracownicy szkoły protestowali przeciw powrotowi dyrektorki do placówki - tłumaczy Bartłomiej Adamczak, rzecznik starostwa. - Na ostatnim, grudniowym posiedzeniu zarząd dysponował już wszystkimi niezbędnymi opiniami i zaświadczeniami, które pozwoliły podjąć taką decyzję.

Jolanta Czarnecka była dyrektorką Zespołu Szkół Przyrodniczych w Głogowie od 2009 roku. Od początków jej rządów w szkole współpraca między nią a kadrą nauczycielską nie układała się. Do głogowskiego starostwa i Kuratorium Oświaty we Wrocławiu trafiały listy, w których pracownicy opisywali niegospodarność dyrektorki i złe traktowanie podwładnych. Nieprawidłowościami finansowymi w szkole zajęła się też prokuratura. Dyrektor Czarnecka, w czasie trwania dochodzenia, ze względów zdrowotnych zdecydowała się na roczny urlop.

W połowie 2011 roku prokuratorskie dochodzenie zakończyło się dwoma aktami oskarżenia dla Jolanty Czarneckiej. Sąd uznał ją za winną m.in. fałszowania dokumentacji zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i skazał na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Dyrektorka odwołała się, a Sąd Okręgowy w Legnicy uznał jej winę, ale odstąpił od wymierzenia kary, co pozwoliło jej wrócić do pracy. Na to jednak nie zgodzili się nauczyciele i kiedy w październiku ub. roku dyrektora pojawiła się w pracy, ogłosili protest. Oflagowali szkołę i przez tydzień nie prowadzili zajęć. Wtedy, po rozmowach z nauczycielami i wizytacji przedstawicieli kuratorium oświaty, starosta wszczął procedurę odwoławczą dyrektorki.

Dziś obowiązki szefa szkoły pełni zastępca Anna Lechowicz. Powiat ma 10 miesięcy na ogłoszenie konkursu na nowego dyrektora. Na razie nie wiadomo, kiedy to zrobi. Próbowaliśmy zapytać odwołaną dyrektorkę o komentarz, ale nie odbierała telefonu.