Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Studenci ratują freski z zawalonej kaplicy w Rapocinie. Trafią do głogowskiej kolegiaty. ZDJĘCIA

Redakcja
Podgłogowski Rapocin nie istnieje już od lat. Wysiedlono go w latach 80. ubiegłego wieku. W miejscowości pozostał kościół oraz kaplica cmentarna, której grozi zawalenie. Grupa studentów chce uratować znajdujące się w niej freski.

Mateusz Tomyślak z Nowej Soli od dziecka zna okolice Rapocina. Jak przyznaje, w dzieciństwie często je odwiedzał i z niepokojem przyjmował pogarszający się przez lata stan kaplicy, w której m.in. zawalił się dach. Obecnie studiując na ostatnim roku na Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, postanowił wykorzystać swoją wiedzę i umiejętności. Zainteresował tematem władze uczelni i wraz z wykładowcami i innymi studentami zajęli się ratowaniem fresków z kaplicy w Rapocinie.

– Bardzo się cieszę, że udało się to wszystko spiąć. W akcję zaangażowano też Politechnikę Krakowską, której studenci wykonali projekt zabezpieczenia ruiny. Bez tego, my nie moglibyśmy zacząć prac w środku obiektu – zaznacza pan Mateusz.

Jedną część malowidła, scenę z Golgotą o wymiarach 3,60 m na 1,80 m, już udało się przenieść za pomocą specjalnej techniki. Zdejmowanie ze ściany drugiego elementu rozpoczęło się w środę, 23 września. Oba freski przejdą konserwację, a następnie zostaną wystawione w głogowskiej kolegiacie.

– Te malowidło to ostatni relikt po wszystkich elementach wyposażenia kościoła w Rapocinie, a właściwie kaplicy cmentarnej. Dobrze, że jest ratowane. Pojawiła się grupa studentów i pracowników naukowych, którzy podjęli się tego zadania. Jeszcze nie wiemy, w którym miejscu wystawione zostanie ono w kolegiacie, zobaczymy, gdzie będzie pasować – mówi ksiądz Rafał Zendran, proboszcz parafii kolegiackiej, która opiekuje się opuszczonym kościołem w Rapocinie.

Jak dodaje ksiądz Zendran, konserwator zabytków szukał sposobu ratowania malowidła. Na szczęście w tym czasie pojawiła się grupa z krakowskiej akademii. Zadanie zostało więc jeszcze dofinansowane przez konserwatora.

Przenoszenie ostatniego malowidła to skomplikowany proces. Studenci będą zdejmować jego fragmenty wzdłuż naturalnych pęknięć. Całość wymaga dokładności i cierpliwości. Ale właśnie w tym ekipa z krakowskiej ASP się specjalizuje.

W akcji ratowania malowideł ściennych w kaplicy Góry Oliwnej w Rapocinie zaangażowani są studenci Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Krakowie: Mateusz Tomyślak, Uta Hanusek, Justyna Latoń, Alicja Puzio, Katarzyna Kudyba i Joanna Pietrzyk. Prace prowadzone są pod opieką następujących osób: dr Anna Forczek-Sajdak, mgr. Karolina Molga - Projektowanie Konserwatorskie, dr Marcin Błaszczyk, dr Dorota Białek-Kostecka - Pracownia Przenoszenia i Rozwarstwiania Malowideł Ściennych.

Studenci ratują freski z zawalonej kaplicy w Rapocinie. Traf...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto