Sprawą zainteresowała się Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. opracowania programu zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych, po tym, jak na jednym z lokalnych internetowych tomaszowskich portali pojawiła się informacja, że pracownicy starostwa, a przede wszystkim zarząd powiatu, wykorzystują służbowe auta, niekoniecznie do podróży związanych z pracą.
Miało też dochodzić do manipulacji podczas prowadzenia zapisów w kartach drogowych, tak by liczba kilometrów "na papierze" zgadzała się z tym, co wykazuje licznik pojazdu.
Przedstawiciele starostwa zaprzeczali oficjalnie, by takie działania miały miejsce, ale sprawa trafiła już do Julii Pitery. Przysłała ona pismo do starostwa, w którym od starosty Piotra Kagankiewicza domaga się wyjaśnień, a radzie sugeruje dokładne zbadanie sprawy.
- Cieszę się, że taki wniosek wpłynął, bo niejednokrotnie dochodziły do nas niepokojące sygnały o nadużyciach podczas korzystania ze służbowych pojazdów - mówił podczas sesji radny Marcin Witko (PiS).
Radny Witko domagał się rozszerzenia kontroli także o wcześniejszą kadencję. Ostatecznie jednak jego wniosek nie został ujęty i komisja rewizyjna zbada, do jakich celów wykorzystywane są samochody w tej kadencji oraz czy dochodziło przy tym do fałszerstw.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?