W tym spotkaniu SPS Chrobry Głogów zdecydowanie nie był liderem. Głogowianie walczyli na wyjeździe z wiceliderem tabeli 1. ligi. MKS Będzin nie zapowiadał się więc na łatwego przeciwnika. I faktycznie, takim nie był. Mimo tego jednak, głogowianie wywalczyli wygraną. W dodatku są pierwszą drużyną, która w tym sezonie pokonała MKS w jego hali.
– Na pewno mecz mógł się podobać kibicom. Było dużo walki i dramaturgi. Cieszymy się, że udało się nam wygrać, a do tego z jednym z faworytów do awansu – mówi Stanisław Wawrzyńczyk, MVP meczu.
W sumie spotkanie trwało pięć setów. Pierwsze dwa wygrali głogowianie do 19 i 23. Potem górą byli gospodarze, wygrywając sety do 22 i 16. Ostatecznie, o wygranej zadecydował tie-break, w którym SPS Chrobry Głogów wygrał do 23.
– To było bardzo dobre granie z naszej strony i bardzo fajne widowisko dla kibiców, którzy byli z nami na hali. Dla na happy end i wygrany mecz na bardzo trudnym terenie. Wielkie gratulacje dla chłopaków i szacun za to co zrobili – mówi Dominik Walenciej, trener SPS Chrobry Głogów.
Tym samym wicelider przegrał niespodziewanie z 14. ekipą z tabeli rozgrywek.
Zobacz też:
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?