Mieszkańcy gminy Grębocice założyli na portalu zrzutka.pl internetową zbiórkę pieniędzy na pomoc rodzinie, która straciła dużą część majątku podczas pożaru ich gospodarstwa, w które uderzył piorun.
– Nasi sąsiedzi ucierpieli w wyniku nieszczęśliwego wypadku uderzenia pioruna, spłonął im niemal cały dorobek życia – mówi pan Mariusz, założyciel zbiórki.
Już udało się zebrać ponad 6 tysięcy złotych. Organizatorzy jako cel obrali 300 tysięcy, choć straty w wyniku pożaru nie są jeszcze dokładnie znane. Trwa ich szacowanie. Wiadomo jednak, że będą duże. Ogień strawił cały budynek gospodarczy. Choć strażacy uratowali dom mieszkalny, to ten też nie wyszedł bez szwanku. Trzeba było m.in. rozebrać część dachu.
Po wybuchu pożaru na miejscu pojawił się wójt Roman Jabłoński, który zapowiedział, że gmina również wesprze pogorzelców. Wkrótce mają zostać podjęte dalsze decyzje.
W budynek uderzył piorun
Jak pisaliśmy wczoraj, w budynek gospodarczy połączony z domem mieszkalnym uderzył w poniedziałek (21 czerwca) piorun. W kilka chwil ogień rozprzestrzenił się na cały obiekt, w którym znajdowały się bele słomy oraz krowy. Zagroził też bezpośrednio sąsiadującemu z nim budynkowi mieszkalnemu.
Mieszkańcy wyprowadzili z budynku krowy, zanim stała im się krzywda. Sami też nie ucierpieli. Ale bezsilnie musieli patrzeć, jak płonie ich majątek.
Na miejsce przyjechali strażacy z powiatu polkowickiego i lubińskiego. W sumie 12 zastępów. Przez kilka godzin walczyli z żywiołem.
- Praca strażaków była bardzo utrudniona ponieważ aby opanować ogień musieli przerzucać słomę - mówi Piotr Woźniakiewicz, rzecznik prasowy komendy powiatowej PSP w Polkowicach. -Ucierpiała też część mieszkalna budynku odgrodzona murem. Trzeba było rozebrać część dachu łączącą pomieszczenia gospodarcze z mieszkalną. Przed zalaniem zostało to zabezpieczone plandeką – dodaje strażak z Polkowic.
Akcja trwała przez kilka godzin.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?