Wyrok w sprawie parkomatów zapadł dzięki pewnemu mieszkańcowi Mieszkaniec Warszawy, który opłacał swój postój w strefie parkowania, ale zamiast rejestracji wpisywał same litery X i cyfrę 1.
Pracownik Zarządu Dróg Miejskich wystawił mu wezwanie do zapłaty, bo numer nie zgadzał się z tym na tablicy rejestracyjnej. A powinien, według stołecznej uchwały o systemie pobierania opłat za parkowanie. Kierowca postanowił pójść ze sprawą parkomatów do sądu.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał mu rację. Zarzucił radzie miejskiej, że błędnie interpretuje prawo, a numery rejestracyjne mogą stanowić dane osobowe. W związku z tym miasto nie może ich pobierać i przetwarzać, a kierowca opłacił swój postój i kara została naliczona niezgodnie prawem.
Warszawianin zarzucał, że poprzez sczytywanie numerów rejestracyjnych na bilecie z parkomatu, urzędnicy mogą inwigilować mieszkańców. Stołeczny magistrat temu zaprzecza i już zapowiada odwołanie. Wyrok nie jest prawomocny, ale gdyby sąd go utrzymał, miałby skutki także dla innych miast.
Wprowadzenie parkomatów z opcją wpisywania numerów rejestracyjnych miało ukrócić przekazywanie sobie biletów parkingowych przez kierowców. Władze miast będą musiały wymyślić inne rozwiązania.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?