Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Roman Kowenia i historie starych fotografii Będzina i Czeladzi

Katarzyna Kapusta
Roman Kowenia, pasjonat fotografii i historii, odkrywa przed mieszkańcami Będzina i Czeladzi miejsca historyczne. Zaklęte w niezwykłych, starych i nowych fotografiach. Pokazuje jak było tutaj kiedyś. W piątek w Muzeum Saturn w Czeladzi o godz. 17 odbędzie się wernisaż wystawy jego fotografii.

Zaczynał od spacerów fotograficznych w Będzinie. Na swoich zdjęciach uwieczniał dosłownie wszystko, każdy najdrobniejszy skrawek historii. Później wpadł na pomysł, by pokazać mieszkańcom Będzina jak się zmieniło miasto w ciągu kilkudziesięciu lat. Dlatego na kolejne swoje spacery z aparatem brał archiwalne fotografie Będzina i robił współczesne zdjęcia dokładnie w miejscu, w którym zostało wykonane zdjęcie sprzed lat.

Roman Kowenia, bo to o nim mowa, z powodzeniem od kilku lat prowadzi na portalu społecznościowym Facebook profil „Będzin w starej i nowej fotografii”. Już dziś będziecie mogli Państwo zobaczyć nową serię fotografii jego autorstwa. W Muzeum Saturn w Czeladzi o godzinie 17 odbędzie się wernisaż wystawy „Czeladź. Obraz miasta dawniej i dziś”. Autor swoje współczesne fotografie zestawił z archiwalnymi zdjęciami braci Altman, Wilhelma Kidawy, Bronisławy Kondratowiczowej, Juliusza Kłosa, Jerzego Żymirskiego.

Wszystko zaczęło się bardzo niewinnie
- Zacząłem robić zdjęcia zupełnie przez przypadek. Dostałem aparat jako dziecko. To była Smiena - opowiada Roman Kowenia. Smiena to kultowy już aparat radziecki. Potem były kolejne, Zenit, Kodak, Praktica.

- Spełniałam się, robiąc zdjęcia do rodzinnych albumów. Później kupiłem automat. Nie podobało mi się i zrobiłem sobie długą przerwę w fotografowaniu. A potem znowu chciałem odkopać pasję z dzieciństwa. Znajomi mnie wciągnęli do grupy „Wizjonerzy” - opowiada

Pasjonaci spotykali się w kawiarniach. To była grupa ludzi z pasją. Fotografowali głównie opuszczone miejsca, budynki, kościoły. Niestety po śmierci założycielki, grupa się rozpadła. Pasje jednak nadal pozostały.

- Zacząłem spotykać się z ludźmi z „Cafe pod migawką”. Spotkania te w Sosnowcu organizowała grupa 4foto co miesiąc. To był wspaniały czas, mieliśmy okazję spotykać się z czołowymi fotografami, najlepszymi w Polsce. To były bardzo inspirujące spotkania. Była taka tradycja, że gość takiego spotkania wybierał najlepszą fotografię. Nagrodą był kubek. No i mam tych kubków teraz sześć albo siedem - wspomina. I tak pasja powróciła na nowo, a potem rozkręciła się na dobre.

Z historią rodzinną w tle
Roman Kowenia dużo czasu spędzał na rozmowach o Będzinie ze swoją chrzestną i jej mężem, a także swoimi rodzicami.

- Opowiadali o tym, że Będzin był przed wojną przepięknym miastem. Dopiero po jakimś czasie pomyślałem, że w zasadzie fajnie by było przejrzeć fotografie które mają. I przyszedł taki dzień, że zobaczyłem zdjęcie starego tramwaju ma skrzyżowaniu i postanowiłem tam pójść, dokładnie w to miejsce i zobaczyć jak wygląda teraz. Zrobiłem zdjęcie i zacząłem się zastanawiać, jak to wszystko ugryźć. Tak powstał fanpage na Facebooku. Szczerze, to myślałem, że będziemy się z kolegami wymieniać zdjęciami. Nie przypuszczałem, że ten pomysł tak się spodoba. Teraz ta strona ma już pięć tysięcy fanów, a to zaledwie odprysk tego co robię - tłumaczy Kowenia.

Strona jest tak popularna, że mieszkańcy sami przysyłają zdjęcia i proszą o współczesne fotografie.

Czas na czeladź, ale to nie takie łatwe
Dzisiejsza wystawa w Muzeum Saturn składa się z 45 fotografii. Odnalezienie miejsc ze zdjęć przysporzyło jednak tym razem autorowi całkiem sporo problemów.

- W sumie odbyłem dziesięć spacerów po Czeladzi. Raz nawet zamarzł mi aparat. Powiem szczerze, że były chwile, w których już myślałem, że nie uda mi się zlokalizować tych miejsc i wtedy zawsze koniec języka za przewodnika. Podpytywałem ludzi, których spotykałem i się udało. W zasadzie nie miałem żadnego problemu ze znalezieniem konkretnych miejsc na Piaskach, bo tam się zachował stary układ. Teraz mogę powiedzieć, że mam sentyment do Czeladzi. Bardzo zaskoczyło mnie to miasto, bo ma mnóstwo bardzo ciekawych historii do opowiedzenia - zapewnia fotograf.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto