Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Restauracja w Radwanicach przegrała z pandemią. Właściciel zamyka lokal Pizzeria&Restauracja „Radwanicka”

Grażyna Szyszka
Lokal w Radwanicach działał 2,5 roku. Latem często brakowało tam wolnych miejsc.
Lokal w Radwanicach działał 2,5 roku. Latem często brakowało tam wolnych miejsc. FB Radawnicka
Pizzeria&Restauracja „Radwanicka” kończy działalność. Dziś, 24 lutego to ostatni dzień jej pracy. Ten lubiany lokal w Radwanicach przegrał z pandemią.

Mimo wielu starań i zabiegów o utrzymanie lokalu, Pizzeria&Restauracja „Radwanicka" kończy działalność.
Właściciel zamieścił dziś, 24 lutego, dramatyczny wpis na Facebooku:

Szanowni Goście Informujemy, że z dniem 24 lutego zamykamy się. Dziękujemy, że mogliśmy dla was pracować. Wiemy, że wielu z was starało się pomóc nam przetrwać za co każdemu z osobna ogromnie dziękujemy. Ogromnie dziękujemy także za współpracę
UG Radwanice, GOPS Radwanice, GOK Radwanice, OSP Radwanice, Osp Łagoszów Wielki, GS SCH Radwanice w szczególności wspaniałym kobietkom ze sklepu PREMIUM , Hydromont , Kwiaciarni Radwanice, Sklep Plus i wszystkim z którymi mieliśmy zaszczyt współpracować.

Dwa i pół roku na rynku

Pizzeria działała przy ulicy Głogowskiej 55 od ponad dwóch lat. Była jedyną taką na okolicę. Przed pandemią zatrudniała nawet sześć osób, a w godzinach szczytu brakowało wolnych miejsc.

- Ludzie byli w szoku, że taki lokal na wsi ma pełne obłożenie. A obsługiwaliśmy trzy gminy: Radwanice, Gaworzyce i Przemków - przyznaje ze złamanym sercem właściciel Krzysztof Szmigulan. - Latem, jak się nam skończyło już ciasto i ser do pizzy i placki po węgiersku, to kłócili się pod barem o ostatnią porcję smażonej wątróbki z cebulą.

Pandemia wszystko zmieniła. Co prawda gotowano na wynos, ale kłopoty tylko rosły. - Widać było, że ludziom zależało, byśmy dalej działali, ale przy tak marnym wsparciu państwa, mając ponad 10 tysięcy złotych miesięcznych kosztów, nie tylko się już nie da pracować, ale trzeba jeszcze teraz spłacić zaległości – mówi właściciel.
Tym bardziej, że żona pana Krzysztofa pracuje w Aqua Hotelu w Polkowicach, który od dawna też stoi.

- Mamy dwoje małych dzieci, więc nie zostaje mi nic innego, jak jechać do Niemiec na zarobek - mówi z wielkim żalem w głosie.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto