Kierowcy zatrudnieni w firmie transportowej Ostaszewski z Radwanic twierdzą, że obawiają się utraty pracy. Twierdzą, że właściciel wysyła ich na urlopy, każe im pakować swoje rzeczy z samochodów szukać sobie nowej pracy. - Mąż nie dostał już części pieniędzy, które w piątek powinny być na koncie - mówi nam jedna z żon zatrudnionego w radwanickiej firmie. - Nie wiemy, czy będzie wypłata za lipiec. To wszystko dzieje się z dnia na dzień!
Firma Ostaszewski Transport i Spedycja zatrudnia około 200 kierowców z całego regionu. Krzysztof Ostaszewski prowadzi ją od 1982 roku.
W rozmowie z nami właściciel nie chciał komentować całej sytuacji, ale przyznał, że planuje zamknąć jedną z dwóch prowadzonych przez siebie firm, ale na razie żaden kierowca nie otrzymał wypowiedzenia. Przyznał też, że trudna sytuacja to między innymi efekt tego, że nie ma chętnych do pracy w dłuższe trasy, a wymagania pracownicze rosną. Właściciel nie zdradził nam, czy i kiedy zapadnie ostateczna decyzja w tej sprawie. Twierdzi też, że zarobione przez kierowców pieniądze będą im wypłacone.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?