Podczas posiedzenia komisji przyjęte zostały protokoły z kontroli w urzędzie miasta. Radni Paweł Chruszcz i Elżbieta Rosińska badali wydatki na imprezy organizowane w 2017 roku w Głogowie. Pod ich lupą znalazły się: Festiwal Reżyserii Filmowej, Festiwal Kultury Żydowskiej oraz organizacja obchodów 30-lecia odbudowy Starego Miasta. Nie obyło się bez uwag do tych wydarzeń.
Podczas kontroli zwrócono uwagę na fakt, że podczas 30-lecia odbudowy Starego Miasta wyświetlony został film o historii starówki, przygotowany przez Zbigniewa Lipowskiego. Uwagę przykuwa koszt jego produkcji, ponieważ miasto zapłaciło za niego 20 tysięcy złotych.
- Nie są to małe pieniądze, a film został wyświetlony tylko raz, podczas obchodów 30-lecia. Sugerujemy, żeby takie produkcje udostępniać jednak w szerszym gronie, chociażby za pośrednictwem internetu - mówił radny Paweł Chruszcz.
Co prawda film był już udostępniony w sieci, jednak nikt go nie promował, dlatego w ciągu czterech miesięcy zobaczyło go tylko kilkadziesiąt osób. Po uwagach radnych, wydział promocji urzędu miasta naprawił błąd i film można odnaleźć na facebookowym fanpage’u miasta.
- W najbliższych dniach ruszy też jego promocja, tak aby zachęcić do oglądania filmu w szkołach, ale też w domach głogowian - mówi prezydent Rafael Rokaszewicz. - 20 tysięcy może się wydawać dużą kwotą, ale trzeba podkreślić, że duży był też zakres prac. Film trwa blisko 20 minut, są tam ujęcia z drona, ale również archiwalne materiały ze zdjęć czy kaset VHS. To wszystko trzeba było zdigitalizować i zmontować.
63. tysiące na wypłaty dla gwiazd festiwalu
Uwag nie uniknął też Festiwal Reżyserii Filmowej. Jego organizacja kosztowała ratusz blisko 200 tys. zł, a zainteresowanie głogowian było niewielkie. Tutaj jednak sytuacja jest o tyle inna, że kolejne edycje festiwalu w Głogowie już się nie odbędą. - Uważam, że pieniądze przeznaczone na obcą naszemu miastu imprezę, jaką był Festiwal Reżyserii Filmowej, który wziął się u nas znikąd, powinny trafić na inne, ważne wydarzenia. Nasze miasto słynie przecież z Głogowskich Spotkań Jazzowych, więc jeśli chcemy promocji w Polsce, to zróbmy tą imprezę większą - mówił nam radny Paweł Chruszcz.
Władze miasta przyznają, że ich zdaniem festiwal spełnił swoją funkcję w promocji miasta. Był transmitowany m.in. w Telewizji Polonia, gdzie relacje oglądało ponad 800 tys. osób.
- Na jakiej podstawie radni wysnuwają wnioski, że festiwal nie był popularny? Byli na każdym jego wydarzeniu? Bezpłatne wejściówki na festiwalowe filmy rozchodziły się w ciągu kilku chwil - mówi Marta Dytwińska-Gawrońska z głogowskiego ratusza.
Na co przeznaczone były pieniądze z dotacji na organizację festiwalu? Część tej kwoty trafiały na konta do gwiazd zapraszanych na wydarzenie. Przypomnijmy, że w Głogowie pojawili się wtedy m.in. Daniel Olbryski, Wojciech Wójcik, Janusz Majewski, Krystyna Podleska, Robert Gonera, Marian Opania, Piotr Gąsowski i Jan Nowicki. Za swoje występy na festiwalu brali oni od 4 do 8 tysięcy złotych. W sumie na gaże artystów poszły ponad 63 tys.
To jednak nie wszystko. W ramach środków z urzędu miasta zwracane były niektórym gwiazdom pieniądze za bilety lotnicze. Ratusz zasponsorował przyjazd Wojciechowi Wójcikowi, Marii Sadowskiej oraz Robertowi Więckiewiczowi. W sumie na ich bilety na trasie Warszawa-Wrocław-Warszawa miasto płaciło prawie 2,6 tys. zł.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?