Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ptasia grypa w regionie. W powiecie głogowskim rusza inwentaryzacja gospodarstw. Co nam grozi, gdy nie zgłosimy drobiu?

Kacper Chudzik
Kacper Chudzik
Nawet niewielka hodowla - zaledwie kilku kur - musi zostać zgłoszona
Nawet niewielka hodowla - zaledwie kilku kur - musi zostać zgłoszona Archiwum
W Polsce szaleje obecnie epidemia ptasiej grypy. W całym kraju wybito do tej pory blisko dwa miliony zwierząt hodowlanych. W powiecie głogowskim inspekcja weterynaryjna apeluje o zgłaszanie hodowli drobiu i innych ptaków - nawet tych małych. Jeśli ktoś tego nie zrobi, mogą czekać go duże kary finansowe.

Spis treści

Ptasia grypa w regionie - powiat głogowski z obostrzeniami

Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, powiat głogowski został objęty obostrzeniami związanymi z wykryciem w powiecie wschowskim przypadku ptasiej grypy. W związku z tym gospodarze zobowiązani są m.in. do trzymania drobiu w zamknięciu oraz zabezpieczeniu jedzenia i wody przed dzikimi ptakami. Nie można też grupować ptactwa m.in. na targach.

Pisaliśmy o tym TUTAJ

To najważniejsze informacje związane z obostrzeniami. Jednakże na tym działania Powiatowego Lekarza Weterynarii się nie kończą.

Będzie inwentaryzacja drobiu i ptactwa w powiecie głogowskim

Ostatnia inwentaryzacja gospodarstw, które zajmowały się hodowlą drobiu (nawet w minimalnym zakresie - kilku sztuk) prowadzona była dosyć dawno, bo w 2017 roku. Z tego powodu nie wiadomo ile gospodarstw obecnie ma u siebie drób w powiecie głogowskim. Powiatowa Inspekcja Weterynaryjna chce to zmienić i przygotowuje się do takiej inwentaryzacji.

– Apelujemy do mieszkańców o zgłaszali się do nas mieszkańcy hodujący drób oraz wszelkie inne ptaki z informacją o miejscu ich przebywania. Z wyjątkiem tych, które stale przebywają w domu, jak kanarki czy papużki. Bardzo o to prosimy, bo w wypadku wybuchu choroby o wiele łatwiej będzie nam dotrzeć w każde miejsce. Pamiętać należy, że to jest obowiązek prawny – mówi Ryszard Toczyłowski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Głogowie.

Obecnie PIW jedynie apeluje, jednak zapowiada również, że na tym się nie skończy. Jeśli okazałoby się, że ptactwo zostanie wykryte u kogoś, kto nie zgłaszał jego obecności - taka osoba może zostać ukarana grzywną od połowy - do dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia. W najgorszym więc przypadku, kara może sięgnąć nawet 12 tysięcy złotych.

W naszym powiecie nie ma bardzo dużych farm drobiu, jednak mniejszych hodowli drobiu jest całkiem sporo. Popularne jest też u nas hodowanie gołębi pocztowych.

Ptasia grypa w regionie. W powiecie głogowskim rusza inwentaryzacja gospodarstw
W całej Polsce wybito już blisko 2 miliony ptakówPixabay

Co jeśli ktoś łamie obostrzenia dotyczące drobiu?

Należy pamiętać, że wprowadzone obostrzenia dotyczą wszystkich hodowców, niezależnie od tego czy ktoś ma setki lub tysiące kur, czy może zaledwie kilka-kilkanaście. Jeśli w okresie obowiązywania obostrzeń stwierdzone zostanie wypuszczanie ich na zewnątrz, właściciel także może zostać ukarany grzywną. Jej maksymalna wysokość również sięga dwukrotności przeciętnego wynagrodzenia.

Ale to nie wszystko, bo taki gospodarz może mieć jeszcze większe problemy, gdy u jego ptactwa wykryte zostanie ognisko ptasiej grypy.

– Gdy ognisko zostaje wykryte w gospodarstwie, cały drób musi zostać wybity i zutylizowany. Koszty tego ponosi Skarb Państwa, który wypłaca także odszkodowanie. To jest jednak uzależnione od tego, czy w gospodarstwie przestrzegane były zasady bioasekuracji. Jeśli nie, odszkodowanie nie zostanie wypłacone – dodaje Ryszard Toczyłowski.

Warto też pamiętać, że utylizacji podlega nie tylko ptactwo z danego gospodarstwa, ale też z hodowli w obrębie kilometra od niego. Nie stosując się do zasad ryzykujemy więc nie tylko swoją hodowlę, ale też drób sąsiadów.

Ptasia grypa w regionie. W powiecie głogowskim rusza inwentaryzacja gospodarstw
Ptaki w powiecie głogowskim muszą pozostawać w zamknięciuDariusz Gdesz/Archiwum

Do kiedy potrwają obostrzenia?

Ptasia grypa jest chorobą sezonową, dlatego też jej epidemia powinna osłabnąć wraz z nastaniem cieplejszych miesięcy. To, jak długo obostrzenia pozostaną w powiecie głogowskim, zależy od rozwoju sytuacji. Jeśli w naszym i sąsiednich powiatach nie zostaną wykryte kolejne przypadki wirusa, może to być kwestia kilku tygodni.

– W najgorszym wypadku obostrzenia będą utrzymane do wiosny – mówi nam Powiatowy Lekarz Weterynarii.

Pamiętać należy, że wszelkie przypadki zauważonego padłego ptactwa hodowlanego lub dzikiego należy zgłaszać w Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto