Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przygodę z kickboksingiem zaczęła cztery lata temu. Teraz Martyna Kierczyńska została mistrzynią Europy

Redakcja
W sobotę, 31 sierpnia, rozegrał się finał Mistrzostw Europy w K1. W jego trakcie reprezentantka Polski Martyna Kierczyńska pokonała dwukrotną czempionkę i zdobyła tytuł mistrzyni. Pochodząca z Czernej zawodniczka na codzień uczy się w głogowskim I Liceum Ogólnokształcącym.

Podczas gdy wielu jej rówieśników beztrosko bawiło się na wakacjach, Martyna Kierczyńska część swojego wolnego czasu poświęcała na ciężkie treningi. Jej przygotowania do rozgrywanych pod koniec sierpnia Mistrzostw Europy w K1 rozpoczęły się na początku wakacji w lipcu. Jak wspomina, to były tygodnie ciężkiej pracy i treningów z obozu na obóz..

- Do odpoczynku psychicznego od szkoły te wakacje się nadawały, ale skupienie na celu ciągle było w głowie. Jednak ja takie wakacje właśnie lubię - mówi z uśmiechem Martyna, która rozpoczęła właśnie rok szkolny w 2. klasie liceum.

Łączenie nauki i sportu nie jest łatwe - tym bardziej, że do głogowskiego liceum Martyna dojeżdża z Czernej (gmina Żukowice). Niemniej jednak Martyna nie zaniedbuje nauki.

- Czasem jest ciężko, aczkolwiek przy dobrej organizacji udaje mi się to wszystko godzić i myślę, że wychodzi mi to całkiem dobrze. Pomaga w tym dyscyplina i konsekwentne dążenie do celu - opowiada nastoletnia mistrzyni.

Zdbyła mistrzostwo

Pod koniec sierpnia zawodniczka Legionu Głogów, trenowana przez Macieja Domińczaka, wzięła udział w mistrzostwach Europy w K1. W ćwierćfinale Martyna Kierczyńska pokonała rywalkę z Ukrainy, a w półfinale wyeliminowała fighterkę z Węgier. W finale zmierzyła się pochodzącą z Bułgarii dwukrotną mistrzynią świata. Martyna pokazała, że jest w doskonalej formie i po ciężkim pojedynku wyrwała mistrzostwo z rąk dotychczasowej czempionki.

- Cały czas emocje jeszcze ze mnie opadają - mówiła nam Martyna w poniedziałek, 2 września. - To był bardzo udany wyjazd. Trzy ciężkie walki, finał z dwukrotnią mistrzynią świata. Zrealizowałam ten cel, o którym marzyłam od dawna. Nie brakowało łez szczęścia i wzruszenia.

Chrzestny zabrał ją na pierwszy trening

Przygoda Martyny z kickboksingiem zaczęła się około cztery lata temu. Jej chrzestny trenował wcześniej w Legionie Głogów i często pokazywał na rodzinnych spotkaniach Martynie różne techniki. Pewnego dnia zabrał ją na trening do Macieja Domińczaka. Bardzo jej się to spodobało i jak widać po czterech latach, przyniosło świetne efekty.

- Trenuje codziennie. Od razu po szkole jadę do domu, jem szybki obiad i ruszam na trening. Następnie wracam, uczę się, odrabiam lekcje. Trzeba trochę czasu poświęcieć, ale wierzę, że to w przyszłości zaprocentuje - opowiada Martyna.

Mistrzyni przyznaje, że kickboksing wymaga cierpliwości, konsekwencji i dyscypliny. To właśnie najtrudniejsza część trenowania. Nie można niektórych rzeczy odpuszczać.

- Ciężko mi powiedzieć, co lubię najbardziej w kickboksingu. Bo lubię chyba wszystko. To jest całe moje życie i przyniosło mi bardzo wiele miłych wspomnień, satysfakcję. Tym żyję i to kocham - zaznacza mistrzyni.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto