Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przed wyprawą na białe stoki

Jakub Bocian
Tomasz Hołod
Pamiętajmy, że narty, które przez całe lato nie były używane, muszą być poddane konserwacji przed pierwszym zjazdem. Radzimy, jak zrobić to w domowych warunkach

Rozpoczynając nowy sezon, nie popadajmy od razu w euforię białego szaleństwa. Zanim ruszymy szusować na stoki, upewnijmy się, czy nasz sprzęt jest gotowy do bezpiecznego użytkowania.

Najważniejsze jest sprawdzenie ślizgów oraz krawędzi nart, w czym bardzo pomocne będą imadełka narciarskie. To wygodne urządzenie kosztuje od 100 do nawet kilku tysięcy złotych, jednak przymocowanie go do stołu znacznie usprawnia pracę ze sprzętem.

Zaczynamy od oczyszczenia nart - resztek starego smaru najlepiej pozbyć się za pomocą benzyny ekstrakcyjnej. Następnie tzw. pałeczką do uzupełniania ślizgu niwelujemy ubytki w tworzywie. Uważajmy, żeby się nie poparzyć - pałeczkę należy najpierw podpalić!

Teraz możemy zabrać się do wyrównywania krawędzi. Zaczynamy zawsze od dołu, a najwygodniej będzie nam użyć pilnika do aluminium. Musimy być przy tym delikatni i ostrożni, aby nie wygiąć pilnika.

Ostrzenie krawędzi po bokach nart to zadanie, które wymaga sporej wprawy. Mniej doświadczeni narciarze mogą rozejrzeć się w sklepach za specjalnymi ostrzałkami z regulowanym kątem ostrzenia w stosunku do ślizgu. To wydatek od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, jednak sprzęt znacznie ułatwia całą czynność.
Po naostrzeniu musimy jeszcze raz oczyścić krawędzie. Najlepiej zrobić to delikatnie drobnoziarnistym papierem ściernym, nawiniętym na pilnik.

Możemy przystąpić do ostatniego etapu - smarowania nart. To chyba najłatwiejsza czynność w całych przygotowaniach do sezonu; jest duży wybór łatwych do rozprowadzenia smarów (w tubkach, w sprayu czy w zestawach parafinowych). Ich ceny również oscylują w granicach kilkudziesięciu, kilkuset złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na karpacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto