Prezydent Głogowa: To był dobry dla miasta rok

Czy miniony rok, Pana zdaniem, był udany dla Głogowa?
Zdecydowanie tak. Przy zaangażowaniu wielu osób rozpoczęliśmy rozwiązywanie problemów mieszkaniowych dużej grupy głogowian. Powstał blok przy ulicy Folwarcznej i oddaliśmy do użytku 56 mieszkań Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Za kilka miesięcy blisko sto rodzin znajdzie dach nad głową, w nowoczesnym bloku socjalnym przy ulicy Merkurego. Za wielki sukces uważam także i to, że przekwaterowaliśmy lokatorów z hotelowców Lipsk do mieszkań na terenie Głogowa. Poprzednie władze kompletnie sobie z tym nie poradziły, a hotelowce stały się pomnikiem ich bezsilności.

Do dyspozycji głogowian przekazaliśmy również aż siedemdziesiąt działek budowlanych na osiedlach Brzostów i Złota Podkowa. Przypomnę, że kiedy obejmowałem urząd, w naszym mieście była tylko jedna działka budowlana na sprzedaż.

Ale tylko połowę z nich udało się sprzedać, gdyż jak mówią zainteresowani, piętnaście tysięcy za ar to zbyt dużo.

Taka cena wynika z operatu szacunkowego, który ustala wartość nieruchomości. Mienia publicznego nie możemy sprzedawać zaniżając cenę. Jeśli w kolejnych przetargach nie będzie chętnych na działki w zaoferowanej cenie, rozważymy ich zbycie w drodze przekazania w użytkowanie wieczyste.

Z czego jeszcze powinniśmy być zadowoleni?
Myślę, że rodzice najmłodszych głogowian docenią to, że przybyło w naszym mieście aż dwieście miejsc w przedszkolach. Istotne jest również to, że ciągle remontujemy placówki oświatowe. Największa inwestycja, czyli kompleksowa modernizacja szkoły podstawowej w Nosocicach, przyniosła wiele radości młodzieży tam mieszkającej. Remontujemy drogi i jesteśmy przygotowani do najważniejszych przedsięwzięć, jakimi będą modernizacje ulic Wojska Polskiego oraz Wałów Chrobrego. W wymiarze duchowym, to całoroczne obchody 900 - lecia Obrony Głogowa. Jestem przekonany, że dla wielu młodych i starszych mieszkańców, inscenizacja bitwy stała się wyjątkową lekcją historii.
A co udało się zrobić w sprawie mostu?
Przede wszystkim, wszystkie okoliczne samorządy zmobilizowały się do wspólnego działania. To także zasługa starostwa powiatowego i pani poseł Ewy Drozd. Są już trzy koncepcje przebiegu obwodnicy Głogowa z drugą przeprawą mostową. Znamy jej przybliżony koszt, czyli 450-500 mln zł. Wierzę, że radni będę chcieli dołożyć część pieniędzy na dokumentację. Wiemy również, że niestety ta krajowa inwestycja nie rozpocznie się wcześniej niż za pięć, sześć lat.

Brak inwestorów w strefie, o którą tak zabiegaliśmy, to tylko efekt kryzysu gospodarczego, czy nieudolności urzędników ratusza, którzy nie potrafią znaleźć wiarygodnych firm?
Naturalnie kryzys ma tu swoje znaczenie i nie obwiniałbym urzędników za brak inwestorów, gdyż siłą nie da się ich tu ściągnąć. Zapewniam, że robimy wszystko, aby inwestorzy w Głogowie w końcu się pojawili. Proszę jeszcze o cierpliwość.

Opozycja zarzuca Panu, że niewiele środków udało się pozyskać z funduszy unijnych.
Dawno nie słyszałem z ust opozycyjnych radnych tego zarzutu. Jest on bowiem całkowicie chybiony.
Pozyskiwanie środków zewnętrznych to jeden z naszych priorytetów. Jesteśmy bardzo aktywni na tym polu. Składamy bardzo dużo, doskonale przygotowanych wniosków. Pozyskane środki w wysokości ponad trzydziestu dwóch milionów złotych potwierdzają naszą wysoką skuteczność. Warto nadmienić, że po sprawdzeniu formalnym i merytorycznym są wnioski na kolejne pięćdziesiąt osiem milionów złotych.

Co czeka włodarzy miasta, bez względu na to, kto nimi zostanie, w kolejnych czterech latach?
Trzeba będzie dokończyć przebudowę Wałów Chrobrego i ulicy Wojska Polskiego. Należy także wyłonić firmę, która wykona dokumentację Zatoki Neptuna. Czeka nas także rewitalizacja osiedla Żarków oraz przygotowanie nowych trenerów pod budownictwo. Sporo pieniędzy będzie także kosztowało gruntowne wyremontowanie przedszkoli. Jestem przekonany, że miasto nadal będzie się rozwijało.