Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawnuczka właściciela przedwojennej restauracji odwiedziła Przedmoście

Grażyna Szyszka
Grażyna Szyszka
Carla Pohl, prawnuczka byłego właściciela restauracji Pohl i Marcin Kuchnicki (w środku) a także tłumacz
Carla Pohl, prawnuczka byłego właściciela restauracji Pohl i Marcin Kuchnicki (w środku) a także tłumacz Gminny Ośrodek Kultury Przedmoście
Przedmoście odwiedziła kilka dni temu Carla Pohl, prawnuczka byłego właściciela restauracji Pohl (później König und Schilder). Dziś to siedziba Gminnego Ośrodka Kultury.

W Przedmościu doszło do spotkania z Carlą Pohl, prawnuczką byłego właściciela restauracji Pohl (później König und Schilder). Ze historycznych źródeł wiadomo, że obiekt położony w dolnej wsi który ma bogatą historię, jednak niewiele osób pamiętało, jak mógł wyglądać w przeszłości.

Przedmoście na mapie

Z Niemką, której przodkowie mieszkali w Przedmościu spotkał się Maciej Kuchnicki, który od dawna interesuje się historią swojej miejscowości.

- To była jej pierwsza wizyta, ale jak powiedziała, nie ostatnia. Bardzo chciała zobaczyć dawną restaurację pradziadka, ale nie miała prawie żadnej wiedzy o rodzinie. Mówiła, że musi o tym porozmawiać z ojcem – wyjaśnia Marcin Kuchnicki. - Pani Carla przywiozła ze sobą oryginalne zdjęcie z rodzinnych zbiorów przedstawiające restaurację sprzed lat.

Tak przed wojną wyglądała restauracja pradziadka Carli PohlGminny Ośrodek Kultury Przedmoście

Jak udało się ustalić, że najstarszym znanym dotąd właścicielem obiektu był Otto Pohl, który prowadził restaurację „Gasthof zur Gute Hoffnung” – „Gospoda pod Dobrą Nadzieją”.
Ciekawostką jest to, iż w 1910 roku do rzeczywistej karczmy dobudował on dużą salę. Sala była na owe czasy duża, piękna i bardzo funkcjonalna. Duża scena miała cztery plany: dwie sale – garderoby, jedna cała w czerwieni a także posiadała malowania, takie jak leśny pejzaż oraz widok na okolicę i pola.

Nieco później w latach 30 tych lokal nosił nazwę „Gast- und Gesellschaftshaus” – „Dom Gościnny i Wspólnotowy” co przeistoczone zostało na rodzaj zajazdu z pokojami hotelowymi. Ciekawostką jest również fakt iż Otto Pohl w czasie I wojny prowadził również stołówkę na placu wojskowym w Lerchenberg pod Głogowem (Dzisiejsze Serby). W pewnym okresie jednak sprzedał gospodę Georgowi Königowi z Berlina
Rodzina Königów w jakiś sposób wniosła pewne zmiany coś w rodzaju „berlińskiego powietrza” do tego środowiska. Wieść niosła że od czasu do czasu pan König grał również na pianinie w lokalu służącym do tańca choćby nawet wtedy, gdy brakowało mu w nim muzyków. W kolejnych latach ten hotelowy zajazd przeszedł na własność kolejnych rodzin Scholzów i Schilderów. Wraz z postępującym rozwojem czasu, a prawdopodobnie także z rychłą zmianą form uspołeczniania wsi, karczma ta stopniowo traciła część uznania i znaczenia nadanego przez poprzednich właścicieli – czytamy w notatce na stronie Gminnego Ośrodka Kultury w Przedmościu.

Spotkanie w Przedmościu dzięki pomocy Glogauer Heimatbund

Dodajmy, że do spotkania doszło dzięki współpracy stowarzyszenia Glogauer Heimatbund głogowskimi pasjonatami lokalnej historii. Carla Pohl poprosiła o pomoc prezesa Thomasa Kinzela, a on mailowo skontaktował ją z mieszkańcem Przedmościa.

Marcin Kuchnicki, radny powiatowy, przyznał, że od pewnego czasu czynione są zabiegi, by otworzyć izbę tradycji regionalnych. Sam zgromadził już sporo dokumentów, zdjęć, książek i przedmiotów związanych z Przedmościem, Głogowem i okolicą.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto