Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawnik wyjaśnia: Zadłużenie, co z nim zrobić?

Kamil Gross
Naszym czytelnikom doradza adwokat Kamil Gross.

Z danych statystycznych wynika, że wskaźnik zadłużenia Polaków rośnie. Dane z drugiej połowy 2017 roku wskazują, że już 1,8 mln Polaków posiada 3 mln przeterminowanych długów, czyli długów nie spłacanych w terminie. Ich łączna wartość wynosi aż 25 mld złotych. Z raportu ERIF Biura Informacji Gospodarczej wynika, że to o prawie 1,4 mld złotych więcej niż na początku 2017 roku.

STRONA INTERNETOWA ADWOKATA KAMILA GROSSA

W zadłużeniu w Polsce zdecydowanie przodują mężczyźni. Mają aż 19 mld złotych zaległych zobowiązań. 13 na 17 konsumentów z najwyższymi długami to mężczyźni. W większości przypadków o odzyskanie pieniędzy od nich starają się fundusze sekurytyzacyjne, które odkupiły długi od pierwotnych wierzycieli. Kobiety odpowiadają tym samym za około 5,5 mld złotych długu. Najczęstszym powodem zadłużania się są pożyczki, umowy telekomunikacyjne i kredyty.

Co ciekawe, z danych ERIF BIG S.A. wynika, że panie mają częściej kłopot z terminowym spłacaniem rat pożyczek niż rat kredytów. Choć najczęściej zadłużają się kobiety w wieku 31-46 lat, to rekordzistką jest 60-letnia Polka. Jej prawie 6-milionowy dług wynika z zasądzonych grzywien. Z takiego samego powodu zadłużony jest rekordzista - mężczyzna. Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że najbardziej zadłużony konsument, notowany w Krajowym Rejestrze Długów, ma do oddania 45,3 mln złotych. Średnia wieku najbardziej zadłużonych konsumentów wynosi 53 lata.

Pierwotni wierzyciele - Banki, pożyczkodawcy i inni, początkowo z reguły sami podejmują czynności mające na celu odzyskanie należności, czyli tzw. czynności windykacyjne. Jeżeli czynności te okażą się bezskuteczne, kierują sprawy na drogę postępowania sądowego. Wtedy najczęściej dłużnicy otrzymują nakazy zapłaty wydane przez sądy, w tym także przez sąd elektroniczny w Lublinie. Po uprawomocnieniu się nakazów zapłaty sprawy kierowane są na drogę postępowania egzekucyjnego, które prowadzą komornicy sądowy. Jeżeli egzekucja okazuje się bezskuteczna, tzn. komornik sądowy nie jest w stanie odzyskać wierzytelności na rzecz wierzyciela, pierwotni wierzyciele często dokonują cesji wierzytelności, a więc „sprzedaży długu” innym podmiotom, które podejmują własne działania windykacyjne.

Co zrobić kiedy posiadamy zadłużenie, którego nie jesteśmy w stanie spłacić? Czy jesteśmy skazani na dożywotnie otrzymywanie wezwań do zapłaty, telefonów ponaglających oraz informacji o zajęciach komorniczych? Czasami nie. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, czy roszczenie naszego wierzyciela jest przedawnione. Zgodnie z art. 118 Kodeksu cywilnego jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Roszczenia Banków lub innych pożyczkodawców działających w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej przedawniają się z upływem lat trzech. Okres ten należy liczyć od daty powstania wymagalności roszczenia. W tym czasie (trzech lat od daty wymagalności roszczenia) wierzyciel (Bank lub innych podmiot gospodarczy) powinien wystąpić na drogę sądową z pozwem o zapłatę. Jeżeli to zrobi, dług się nie przedawni. Bank lub inny podmiot gospodarczy może wystąpić do sądu z powództwem o zapłatę także po upływie terminu przedawnienia.

Trzeba pamiętać, że sąd nie ma prawa badać przedawnienia roszczenia z urzędu. Następuje to jedynie na zarzut pozwanego. Dlatego niezbędna jest niezwłoczna reakcja osoby pozwanej w momencie kiedy otrzymuje nakaz zapłaty z sądu. Powinna wtedy natychmiast sprawdzić, czy wierzyciel zmieścił się z wniesieniem pozwu do sądu w terminie trzyletnim od daty wymagalności roszczenia. Jeżeli nie, powinna podnieść tę okoliczność (zarzut przedawnienia) w sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, zarzutach od nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, bądź w odpowiedzi na pozew. Sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym oraz zarzuty od nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym wnosi się w terminie dwóch tygodni od dnia otrzymania nakazu zapłaty. Pismo zawierające sprzeciw wnosi się do sądu, który wydał nakaz zapłaty, a w przypadku nakazu wydanego przez referendarza sądowego - do sądu, przed którym wytoczono powództwo.

W sprzeciwie pozwany powinien wykazać, czy zaskarża nakaz w całości, czy w części, przedstawić zarzuty, które pod rygorem ich utraty należy zgłosić przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy, oraz okoliczności faktyczne i dowody. Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowodu, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w sprzeciwie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Jeżeli pozew wniesiono na urzędowym formularzu (do nakazu zapłaty sąd dołącza także odpis pozwu dla pozwanego), wniesienie sprzeciwu wymaga również zachowania tej formy. W przypadku wniesienia sprzeciwu po upływie terminu lub z innych przyczyn niedopuszczalnego, albo którego braków pozwany nie usunął w terminie, sąd odrzuca sprzeciw. W takim przypadku nakaz zapłaty ma skutki prawomocnego wyroku.

Zarzut przedawnienia nie musi być koniecznie podniesiony już w sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, w zarzutach od nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, bądź w odpowiedzi na pozew. Żeby jednak móc go podnieść na dalszym etapie procesu, niezbędnym jest zaskarżenie nakazu zapłaty, a więc wniesienie sprzeciwu, bądź zarzutów w terminie dwóch tygodni od dnia jego otrzymania.

W przypadku skutecznego podniesienia zarzutu przedawnienia sprawę wygramy i nie będziemy odpowiedzialni za zaległy dług. Uwolni to nas od wszelkich postępowań egzekucyjnych prowadzonych przez komorników sądowych. Nie uwolni nas to jednak od otrzymywania wezwań do zapłaty, ponagleń, telefonów zachęcających do zapłaty. Takie działania windykacyjne mogą być bowiem prowadzone także w stosunku do przedawnionych roszczeń. Należy jednak uważać, żeby w trakcie rozmowy telefonicznej z wierzycielem lub w odpowiedziach na kierowane przez niego wezwania, nie uznać długu i nie zawrzeć ugody co do faktu istnienia długi i warunków jego spłaty. Uznanie długu może bowiem uczynić nasz zarzut przedawnienia roszczenia nieskutecznym.

Po otrzymaniu nakazu zapłaty należy niezwłocznie zareagować w sposób opisany powyżej. Jeżeli nie potrafimy podjąć skutecznych czynności prawnych na własną rękę, powinniśmy udać się na poradę prawną do adwokata lub radcy prawnego. Niejednokrotnie osoby posiadające liczne zadłużenia nie są w stanie ponieść kosztu konsultacji prawnej. W takim przypadku można skorzystać z comiesięcznych darmowych porad prawnych udzielanych w siedzibie Tygodnika Głogowskiego. Na spotkanie należy zabrać wszelkie dokumenty otrzymane z sądu lub od wierzyciela.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto