Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prawnik wyjaśnia: Składanie fałszywych zeznań

Kamil Gross
Kacper Chudzik
Porad naszym czytelnikom udziela adwokat Kamil Gross z kancelarii adwokackiej na Starym Mieście w Głogowie.

Ilość rozpoznawanych przez sądy powszechne spraw nieustannie wzrasta, a co za tym idzie, coraz częściej jesteśmy wzywani na świadków w różnych postępowaniach. Czy każde występowanie w charakterze świadka wiąże się z odpowiedzialnością karną za składanie fałszywych zeznań?

Aby odpowiedzieć na powyższe pytanie, należy najpierw zająć się analizą przepisów karnych. Przestępstwo składania fałszywych zeznań penalizuje art. 233 Kodeksu karnego (dalej „k.k.”). Zgodnie z tym przepisem kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Koniecznym warunkiem do pociągnięcia danej osoby występującej w charakterze świadka do odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań jest uprzednie pouczenie takiej osoby o ciążącej na niej odpowiedzialności karnej. Zgodnie bowiem z art. 233 § 2 k.k. warunkiem odpowiedzialności jest, aby przyjmujący zeznanie, działając w zakresie swoich uprawnień, uprzedził zeznającego o odpowiedzialności karnego za fałszywe zeznanie lub odebrał od niego przyrzeczenie. Brak prawidłowego pouczenia o odpowiedzialności karnej przed przystąpieniem do składania zeznań przez świadka wyłącza możliwość pociągnięcia go do odpowiedzialności za fałszywe zeznania.

W praktyce nierzadkim problemem jest fakt, że sporządzając protokół zeznań, osoba przesłuchująca najczęściej korzysta z gotowych wzorów, w których umieszczone są już wcześniej wymagane przez prawo poczuczenia. Protokół winien odzwierciedlać przeprowadzone czynności, jednakże w praktyce może się zdarzyć, że pomimo iż w treści protokołu widnieje formuła pouczenia o odpowiedzialności karnej, to jednak nie zostaje ona odczytana osobie występującej w charakterze świadka. Nie nagrywając jednak przebiegu przesłuchania, nie sposób udowodnić, że tak właśnie stało się w danym przypadku. Inną powszechną praktyką jest wręczanie przed przystąpieniem do odbierania zeznań pisemnych pouczeń, których odpis podpisuje świadek. W takim dokumencie znajdują się wymagane prawem pouczenia, których jednak w praktyce większość przesłuchiwanych osób nie czyta przed ich podpisaniem. To błąd. Podpisanie pouczeń oznacza bowiem zapoznanie się z ich treścią. W takim przypadku nieskuteczne okaże się powoływanie na brak prawidłowego pouczenia o odpowiedzialności karnej.

Niemalże w każdej rozpoznawanej przez sąd sprawie występują sytuacje, w których sąd uznaje zeznania danej osoby występującej w charakterze świadka za niewiarygodne. Oczywiście taka jest rola sądu i ma do tego prawo przyznane na mocy przepisów proceduralnych, zarówno Kodeksu postępowania karnego jak i Kodeksu postępowania cywilnego. Zdarza się jednak, że oprócz dokonania oceny wiarygodności zeznań, sąd kieruje do właściwej Prokuratury Rejonowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przez świadka przestępstwa składania fałszywych zeznań. Taka praktyka w wielu przypadkach okazuje się całkowicie błędna. Uznanie bowiem zeznań danej osoby za niewiarygodne nie oznacza automatycznie, że złożyła ona zeznania fałszywe.

Sąd ocenia bowiem wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego. Możliwe jest zatem - przy dokonywaniu oceny dowodów - wyprowadzenie z określonego materiału dowodowego odmiennych od siebie wniosków logicznie poprawnych i zgodnych z doświadczeniem życiowym, a także powiązanych węzłem przyczynowo-skutkowym (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98 niepubl.). W takiej sytuacji, dowodów, którym sąd odmówił przymiotu wiarygodności nie można uznać a priori za nieprawdziwe, fałszywe, skoro w wielu sytuacjach możliwe jest również wyciągnięcie z danego materiału dowodowego innych logicznych, zgodnych z zasadami doświadczenia życiowego wniosków, które będą oparte na uznaniu za wiarygodne innych dowodów. Nie jest zatem możliwe przyjęcie - jak to niektóre składy sędziowskie czynią - że skoro zeznania świadka uznane zostały przez sąd za niewiarygodne, to stanowią one automatycznie fałszywe zeznania. Nie jest bowiem zasadne utożsamianie ze sobą pojęcia zeznań niewiarygodnych z zeznaniami fałszywymi. Takie bowiem rozumowanie doprowadziłoby do absurdu, skutkującego tym, iż w każdym przypadku uznania danych zeznań za niewiarygodne, spełnione byłyby znamiona przestępstwa składania fałszywych zeznań z art. 233 § 1 k.k.

Co więcej, nawet złożenie nieprawdziwych zeznań nie zawsze musi oznaczać, że są one fałszywe w rozumieniu art. 233 § 1 k.k. „Nieprawda” bowiem, o której mowa w tym przepisie, oznacza nieprawdę w sensie subiektywnym. Zeznanie jest nieprawdziwe tylko wtedy, gdy świadek uświadamia sobie, że kłamie i pomimo tego składa właśnie takie zeznania. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 stycznia 1999 r., II KKN 129/97, LEX nr 37410 wskazał, że dla przypisania sprawcy popełnienia przestępstwa składania fałszywych zeznań niezbędne jest wykazanie umyślności działania bądź zaniechania. Umyślność może w tym wypadku przejawiać się zamiarem bezpośrednim albo wynikowym. Minimalnym warunkiem spełnienia znamion strony podmiotowej w odniesieniu do omawianego przestępstwa jest przewidywanie przez sprawcę nieprawdziwości jego oświadczeń o posiadanych wiadomościach na temat faktów badanych w postępowaniu i zarazem godzenie się z tym stanem, wyrażające się złożeniem takich zeznań w formie przewidzianej przez prawo procesowe.

Z całą pewnością będąc powołanym w charakterze świadka należy mówić prawdę. Nasze zeznania są jednak oceniane przez organ orzekający w sprawie i ocena ta może okazać się odmienna od naszych oczekiwań. Jednak okoliczność, że dany podmiot nie daje wiary naszym zeznaniom, nie oznacza automatycznie, że są one fałszywe.

Zobacz też: Porady prawne - To może wam się przydać! Wielkie archiwum porad prawnika

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto