W ubiegłym roku, zaimponowałeś komisji konkursowej swoją działalnością charytatywną i wygrałeś lokalną edycję "Ośmiu wspaniałych". Czy od tego czasu coś się zmieniło w Twoim życiu?
Przede wszystkim nadal jestem wolontariuszem i bycie nim ciągle sprawia mi ogromną satysfakcję. Mam też sporo nauki w szkole, ale to najmniejszy problem. Nauczyłem się już godzić obowiązki z nauką i choć czasami bywa ciężko, to jednak daję radę, bo tak naprawdę szkoda mi czasu na nudę i myślenie o swoich problemach i dylematach.
Często bywa tak, że młodzi ludzie po euforii pomagania innym rezygnują z działalności i zajmują się swoimi sprawami. A Tobie jak widać ciągle nie brakuje energii?
O tak i myślę, że jeszcze na długo mi jej wystarczy. Jestem wolontariuszem, ponieważ lubię pomagać innym. Jest to dla mnie bardzo ważne, bo żyjąc dla innych, którzy potrzebują pomocy sprawia, że człowiek widzi sens życia. Dla wolontariusza ważny jest uśmiech drugiej osoby i choć często mówi się, że to puste słowa, które niewiele znaczą, to jednak zapewniam, że tak jest nie jest.
Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z wolontariatem?
Dosyć dawno. Byłem uczniem drugiej klasy szkoły podstawowej. W kościele byłem ministrantem i to tam po raz pierwszy zainteresowałem się wolontariatem. Ta działalność tak mnie wciągnęła, że aż stała się życiową pasją.
Co konkretnie robisz?
Przede wszystkim należę do wolontariatu przy Miejskim Ośrodku Kultury w Głogowie oraz w Zespole Szkół Samochodowych i Budowlanych, gdzie się uczę. Sprawdzam się także w szkolnej drużynie ratowniczej.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?