Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat przegrał sądowe sprawy z byłym kierowcą i urzędniczką

Grażyna Szyszka
Zarząd powiatu
Zarząd powiatu
Powiat przegrał jednego dnia dwie sprawy w sądzie pracy. Ma wypłacić byłemu kierowcy Andrzejowi Kempie odszkodowanie w wysokości trzech miesięcznych pensji oraz pokryć koszty procesu. Zwolnioną urzędniczkę sąd przywrócił do pracy.

Obie rozprawy odbyły się dziś, tj. 3 października przed Sądem Pracy w Lubinie. Wyroki zapadły podczas pierwszych posiedzeń.
Sąd uznał, że w przypadku kierowcy Andrzeja Kempy pracodawca nie podał kryteriów zwolnienia jednego z dwóch kierowców. Okazało się też, że drugi podany przez zarząd powiatu powód, czyli zbycie samochodu, którym jeździł Andrzej Kempa, nie miał miejsca.

Zwolniony kierowca Andrzej Kempa ma otrzymać odszkodowanie w wysokości trzech miesięcznych wynagrodzeń. Sąd chciał go nawet przywrócić do pracy, ale Andrzej Kempa zdecydował się nie wracać do starostwa. Ma już inne zajęcie.
- Czuję ogromną satysfakcję, że stało się to już na pierwszej rozprawie - mówi Andrzej Kempa. - Nie chciałbym już wracać do takiej pracy, w której byłem do dyspozycji przez 24 godziny na dobę.

Andrzej Kempa przepracował w starostwie 10 lat. Przyczyną zwolnienia podaną przez pracodawcę były zmiany polegające na reorganizacji starostwa powiatowego i zmniejszenie etatów w wydziale administracyjno-gospodarczym oraz likwidacji stanowiska kierowcy. Uchwałę w tej sprawie zarząd przyjął w tym
samym dniu, w którym kierowcy wręczono wypowiedzenie. Napisano w nim, że stanowisko kierowcy zostało zlikwidowane, bo zapadła decyzja o sprzedaży starej toyoty, którą jeździł Andrzej Kempa.
Powiat zostawił jednak drugiego kierowcę, który został przyjęty dwa i pół roku wcześniej.

W marcu decyzję o zwolnieniu jednego z dwóch kierowców starosta Jarosław Dudkowiak tłumaczył reorganizacją urzędu. Miała ona na celu poprawę jakości pracy i dbanie o finanse powiatu.
Andrzej Kempa od początku uważał, że powody jego zwolnienia są zupełnie inne niż te, które podało starostwo. Zapowiedział, że w sądzie pracy poda te prawdziwe.

Tego samego dnia, czyli pod koniec lutego zwolniono jeszcze jedną pracownicę z wydziału ochrony środowiska. Starosta tłumaczył, że po zmianie przepisów, ośmioosobowy wydział był zbyt liczny.
Dziś sąd przywrócił ją do pracy w starostwie.

Starosta Jarosław Dudkowiak nie miał czasu dziś skomentować wyroku sądu.
Oba wyroki nie są jeszcze prawomocne.

Przegrana w sądzie pracy to dla powiatu nie tylko koszty rozprawy i odszkodowania dla byłego kierowcy. To także wynagrodzenie wynajętej specjalnie do tych spraw kancelarii prawnej z Wrocławia. Mimo iż przecież urząd ma własną obsługę prawną.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Powiat przegrał sądowe sprawy z byłym kierowcą i urzędniczką - Głogów Nasze Miasto

Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto