Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Port Lotniczy we Wrocławiu z lotu ptaka [PIĘKNE ZDJĘCIA]

Redakcja
Wrocławski port lotniczy z lotu drona
Wrocławski port lotniczy z lotu drona fot. Wiktor Woźniak
Jak wygląda terminal wrocławskiego portu lotniczego, parking czy miejsca postojowe dla samolotów z góry? Dzięki tym fotografiom zobaczycie to wszystko o wiele dokładniej niż z pokładu samolotu. Zdjęcia otrzymaliśmy od naszego Czytelnika Wiktora Woźniaka. Pan Wiktor przeszedł długą drogę, by uzyskać wszystkie wymagane zgody, ale warto było!

Nasz czytelnik Wiktor dronem lata dopiero od dwóch lat, ale w przeciwieństwie do wielu amatorów tej rozrywki nie dbających o przepisy, dużą wagę przywiązuje do bezpieczeństwa i aspektów prawnych. Dlatego ma za sobą wymagany kurs i zgodnie z prawem "oblatał" już większość miejsc we Wrocławiu.

Przyszedł czas na większe wyzwania. - Od jakiegoś czasu chciałem zrobić coś czego w sieci jeszcze nie widziałem - mówi nam pan Wiktor.

Rok temu po wielu pismach i telefonach udało się naszemu Czytelnikowi uzyskać zgodę na loty nad terenem Miejsca Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau. - Chciałem zrobić film i z góry pokazać ogrom tego miejsca - tłumaczy Pan Wiktor. Dodaje, że skoro tam się udało, następnym punktem na jego "celowniku" stało się wrocławskie lotnisko - oficjalnie to strefa "No Fly Zone".

- Oznacza to, że po położeniu drona np. przed budynkiem lotniska, nie można nawet uruchomić jego silników. Jest to zabezpieczenie przed przeprowadzeniem np: ataku terrorystycznego z użyciem drona - tłumaczy nam Pan Wiktor. - Musiałem odblokować taką strefę, pisząc maila do firmy produkującej drony, z prośbą o czasowe odblokowanie tej strefy, na potrzeby wykonania zdjęć - dodaje i podkreśla, że to był dopiero początek długiej drogi.

Konieczna była m.in. zgoda na lot od Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Tego dokumentu nie można było uzyskać bez pozwolenia wydanego przez dyrektora wrocławskiego lotniska. Dyrektor udzielił takiej zgody, ale z takim zastrzeżeniem, że obowiązywała ona na konkretny dzień i godzinę. To jeszcze nie koniec, bo same szczegóły lotu trzeba było jeszcze ustalić z dyżurnym portu lotniczego.

Pan Wiktor nie mógł sterować dronem jak mu się podoba. Podczas całej akcji byli przy nim pracownicy, którzy mieli kontakt radiowy z kontrolerem w lotniskowej wieży. - Na każdy wylot drona musiałem otrzymać zgodę i trzymać się ustalonych wcześniej zasad. Czasem miałem tylko minutę, dwie, by podnieść mojego drona i szybko złapać kadr, który mnie interesował - opowiada nam wrocławianin, który przyznaje, że warto było spełnić wszystkie wymagania i zrobić wyjątkowe zdjęcia.

Zobaczcie w naszej galerii efekty pracy Pana Wiktora. Więcej zdjęć wrocławianina specjalizującego się w lotach dronem nad Wrocławiem

znajdziecie TUTAJ

ZOBACZ TAKŻE FILM Z PRZELOTU DRONEM NAD LOTNISKIEM. AUTOR: WIKTOR WOŹNIAK

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto