Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Popegeerowskie gminy w powiecie głogowskim dostaną kasę. Tylko Pęcław nie dostał ani złotówki. - Podzielili kasę „po uważaniu" - mówi wójt

Grażyna Szyszka
Artur Jurkowski, wójt gminy Pęcław
Artur Jurkowski, wójt gminy Pęcław Grażyna Szyszka
Do podgłogowskich gmin ma trafić ponad 3,5 mln zł z Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych skierowanego specjalnie do popegeerowskich miejscowości. Dostaną je wszystkie, oprócz Pęcławia. Dlaczego?

O podziale pieniędzy dla naszych gmin napisał głogowski poseł Wojciech Zubowski. Z Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych skierowanego specjalnie do popegeerowskich miejscowości pieniądze trafią do:

  • Gminy wiejskiej Głogów na przebudowę drogi w Borku - 750 tys. zł
  • Gminy Kotla na budowę świetlicy w miejscowości Ceber - 900 tys.
  • Gminy Jerzmanowa na wsparcie rewitalizacji pałacu – 1 mln zł
  • Gminy Żukowice na budowę świetlic w miejscowościach Szczepów i Dankowice – 900 tys. zł
- Na temat samego programu, potrzeb gmin i składanych wniosków rozmawiałem jeszcze w styczniu z wójtami z naszego powiatu. W rozmowach udział też wzięli szefowie klubów radnych Prawa I Sprawiedliwości w mieście i powiecie - p. Mirosław Strzęciwilk i Mariusz Kędziora. Dziś możemy się cieszyć, bo choć szanse nie były duże (sporo wniosków w stosunku do założonej w budżecie kwoty) – napisał poseł Wojciech Zubowski.

Do Pęcławia ani grosza

Jedyną gminą w naszym powiecie, która nie otrzymała pieniędzy z rządowego programu jest typowo popegeerowska gmina Pęcław. Na trzy złożone przez wójta wnioski (na rozbudowę wodociągu i oczyszczalni ścieków w Pęcławiu, na budowę świetlicy w Kotowicach i budowę osiedlowej drogi w Pęcławiu), nie otrzymali ani złotówki.
„Kpina, PiS ma tu najwyższe poparcie i tak dziękuje wyborcom. Bogate ościenne gminy dostają pieniądze, a tu bieda że aż piszczy in ani złotówki !!!”, „Dlaczego jedna z najbiedniejszych gmin w Polsce nie otrzymała żadnego wsparcia?” - komentują pod postem posła mieszkańcy Pęcławia.

To samo pytanie zadaje rozżalony wójt Artur Jurkowski.

- Jesteśmy typową gminą popegeerowską, w której PiS wygrywa wybory z wynikiem po 80 procent, a rządzący mają tych ludzi gdzieś – mówi wójt. - Zgadzam się z tym, co mówią ludzie na wsi, że pieniądze podzielono wyłącznie „po uważaniu”.

Artur Jurkowski twierdzi, że rozdział środków nie miał żadnych kryteriów. Jedyną opinią do złożonych wniosków była opinia Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, czy w miejscowościach, których one dotyczą były pegeery.

- Teraz nie ma nawet możliwości odwołania się. Jest jasne, że jedyne kryterium, to… kryterium polityczne. Widocznie trzeba było być na odpowiednim zdjęciu z odpowiednimi ludźmi, by je dostać. No bo jak ma się wniosek na rozbudowę wodociągu i oczyszczalni ścieków w Pęcławiu, który nie dostał ani złotówki z wnioskiem na rewitalizację pałacu w Jerzmanowej, na który wójt z PiS otrzymał milion złotych? - pyta Jurkowski.

Wójt dodaje, że na wspomnianym przez posła styczniowym spotkaniu z wójtami, głogowski poseł obiecał mu pomoc w sprawie ważnego dla gminy wniosku dotyczącego wodociągu i rozbudowy oczyszczalni ścieków.
- Gdy się tylko dowiedziałem o podziale pieniędzy, napisałem do pana posła SMS o treści: I co? Gmina Pęcław otrzymała okrągłe zero - mówi Jurkowski.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto