Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponad 40 interwencji strażaków z Głogowa. Orkan Nadia narobił strat, ale wszyscy są cali

Kacper Chudzik
Kacper Chudzik
Powalone drzewo w okolicach Goli
Powalone drzewo w okolicach Goli OSP Sława
Ostatni weekend był bardzo pracowity dla strażaków z Głogowa. Wszystko przez orkan Nadia, który przechodził nad Polską. Jak przyznają sami strażacy - było ciężko, ale najważniejsze, że nikomu nic się nie stało.

Przechodzący nad Polską w ostatni weekend orkan Nadia był jednym z silniejszą wichur ostatnich lat. W naszym regionie wiatr dochodził do 110 km/h i niósł ze sobą ogromne niebezpieczeństwo. W Głogowie i okolicznych miejscowościach wiatr łamał drzewa, uszkadzał dachy a nawet porywał blaszane garaże.

W samym tylko powiecie głogowskim strażacy aż 40 razy wyjeżdżali do zdarzeń związanych z silnym wiatrem. Przez cały dzień z żywiołem walczyli zarówno strażacy z PSP jak i niemal wszystkich OSP powiatu.

– Od soboty do niedzieli odnotowaliśmy 44 zdarzenia, z czego 40 miało wziątek z sytuacją pogodową. Wyjeżdżaliśmy w sumie do 20 połamanych drzew, a 10 razy do zerwanego opierzenia dachu – mówi Tomasz Michalski, rzecznik prasowy głogowskiej straży.

W powiecie głogowskim strażacy interweniowali m.in. w Ruszowicach, gdzie wiatr porwał namiot, który uszkodził kilka samochodów. Pracowali też przy ul. Oriona, gdzie wiatr zerwał duży baner reklamowy, a w Grochowicach orkan powalił część ściany szczytowej starej stodoły.

– Było sporo roboty, ale najważniejsze jest to, że zarówno ratownicy jak i mieszkańcy regionu nie zostali poszkodowani – dodaje Tomasz Michalski.

Sąsiednie powiaty też walczyły z wichurą

Orkan narobił szkód w całej Polsce, także w powiatach sąsiadujących z naszym. Sporo pracy mieli m.in. strażacy z OSP Sława, którzy cały dzień wyjeżdżali do połamanych drzew, uszkodzonych budynków czy też linii energetycznych. Także w powiecie polkowickim sporo się działo. Strażacy z OSP Grębocice zabezpieczali m.in. dach kościoła w Grodowcu, który został częściowo zerwany przez wiatr.

W niedzielę wieczorem (30 stycznia) orkan dotarł do wschodniej granicy Polski. Wtedy też na Dolnym Śląsku wichura zaczęła słabnąć.

Najsilniej w naszym województwie wiało tego dnia na Śnieżce, gdzie maksymalnie odnotowano 191 km/h. Na terenach nizinnych w większości siła porywów wiatru wynosiła około 90-100 km/h.

Zobaczcie jak w tych dniach z żywiołem walczyli strażacy z Głogowa i sąsiednich powiatów:

Powalone drzewo w okolicach Goli

Ponad 40 interwencji strażaków z Głogowa. Orkan Nadia narobi...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto