Jak przyznaje Dariusz Czaja, znalezisko było dla niego zaskoczeniem. Nie spodziewał się, że ktoś może tak potraktować barwy narodowe. Flagi leżały obok wyrzuconych z jakiegoś mieszkania mebli. Zostały więc potraktowane jako niepotrzebne śmieci.
- Nie wiem kto mógł je wyrzucić. Chciałem najpierw zgłosił sprawę policji, ale stwierdziłem, że lepiej po prostu dotrzeć do mieszkańców miasta poprzez media i uzmysłowić im, że tak nie powinno się robić - mówi Czaja. – Jako nauczyciel próbuje zaszczepić w młodych miłość do kraju i jego symboli. Ale jak mam im mówić o szacunku, skoro dorośli go nie okazują? Jaki to jest przykład dla dzieci?
Sprawa bulwersuje tym bardziej, że flagi wyrzucono na śmietnik w przededniu Święta Wojska Polskiego.
Przypominamy, że podobnie jak inne symbole narodowe, flaga podlega prawnej ochronie. Za jej umyśle znieważenie lub zniszczenie w miejscu publicznym można być ukaranym grzywną lub nawet pozbawieniem wolności.
Dariusz Czaja zabrał flagi i już znalazł im nowego właściciela. Po wypraniu jeszcze nie raz posłużą w trakcie ważnych dla kraju i narodu chwil.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?