Już blisko dwa tygodnie minęły od zorganizowanego w Głogowie protestu kibiców przeciw obostrzeniom, podczas której policja zatrzymała młodą kobietę. W czasie zatrzymana została ona uderzona pałką i przewrócona na ziemie, co oburzyło dużą część komentujących. Nagranie z interwencji pojawiło się w internecie i wywołało burzę.
W piątek, 23 kwietnia, poseł Piotr Borys złożył w tej sprawie zawiadomienie w głogowskiej prokuraturze. Polityk Koalicji Obywatelskiej uważa, że policjant nadużył swojej władzy.
– W moim odczuciu doszło tam do nadużycia uprawnień przez policjanta. Użyte podczas interwencji środki były nieadekwatne do sytuacji, jaka miała tam miejsce. Rozmawiałem też z poszkodowaną kobietą i po tej rozmowie właśnie składam zawiadomienie. Uważam, że sprawę tą powinna wyjaśnić niezależna prokuratura – mówił przed prokuraturą Piotr Borys.
Przed wejściem do prokuratury poseł Borys dodał jeszcze, że interwencja miała miejsce wobec osoby protestującej zgodnie z prawem i w jego ocenie, po rozmowach z ekspertami, policja nie mogła wobec niej użyć środków przymusu bezpośredniego w takiej sytuacji.
– To nie jest atak na policję, ale tą sprawę należy wyjaśnić. Aby nie dochodziło w przyszłości do takich sytuacji – mówił Piotr Borys, który nazwał też interwencję policjanta bardzo brutalną. – Wstrząsnęło mną to nagranie – zaznaczał
Policja o interwencji w Głogowie
Przypomnijmy, że interwencja policjanta podczas protestu w Głogowie jest również sprawdzana przez samą policję. Wstępnie jednak informowano, że policjant przeprowadził zatrzymanie zgodnie z przepisami. Policja w swoich wypowiedziach zaznacza też, że zgromadzenie w Głogowie było nielegalne.
– W trakcie podejmowanej interwencji kierowała ona w stronę policjanta wulgarnie artykułowaną agresję słowną. Towarzyszyło jej dwóch mężczyzn, którzy wykazywali się prowokacyjnym zachowaniem, markując próbę doprowadzenia do konfrontacji z policjantami, a w konsekwencji znieważając ich słowami uważanymi powszechnie za obelżywe. W trakcie prowadzonych działań protestująca z kolei szarpała jednego z policjantów za mundur. Funkcjonariusz ostrzegł, że użyje środków przymusu bezpośredniego. To ostrzeżenie nie zmieniło zachowania podejrzanej. Policjant podjął na podstawie art. 11 pkt 1 Ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej decyzję o użyciu pałki służbowej w celu wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez niego wcześniej poleceniem, zadając jedno uderzenie w kierunku umięśnionej części ciała. Uderzenie zamortyzowane zostało przez torebkę protestującej. Następnie funkcjonariusz obezwładnił ją i zatrzymał. Zatrzymana nie ustawała w kierowaniu agresji słownej również w trakcie doprowadzania do radiowozu. Cała trójka podejrzana jest o znieważenie funkcjonariuszy publicznych. Dodatkowo zatrzymana podejrzana jest o to, iż działając w celu zmuszenia funkcjonariusza do zaniechania czynności służbowej polegającej na jej zatrzymaniu, szarpała za mundur oraz odpychała go, a także naruszała nietykalność cielesną – opisywał sytuację nadkomisarze Kamil Rynkiewicz Zespół Prasowy KWP we Wrocławiu
Przypomnijmy, że głogowski sąd nie zgodził się na rozpatrzenie sprawy w trybie przyśpieszonym i zwolnił zatrzymanych do domu. Argumentował to stopniem skomplikowania sprawy, która trafiła do prokuratury, i to on ma zadecydować czy skieruje przeciw zatrzymanym akt oskarżenia.
Protest w Głogowie odbył się 11 kwietnia. Wzięło w nim udział kilkaset osób, które protestowały przeciw obostrzeniom związanym z koronawirusem. Ich zdaniem, to policja łamała prawo interweniując w trakcie przemarszu.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?