- Cieszymy się, że mecz z Chrobrym doszedł do skutku, a kibicom z Głogowa dziękujemy za liczne przybycie i stworzenieprzyjemnej atmosfery. Myślę, że i dla jednych, i drugich był to miły przedwstęp do rozgrywek ligowych - nie ukrywał radości Marek Bałaban, wiceprezes klubu z Wierzchowic.
Dzięki współpracy, wielu zawodników w przeszłości związanych z MZKS-em zasila szeregi zespołu z Wierzchowic.
- Bardzo cenimy sobie dobre relacje z Chrobrym - powiedział Jerzy Machaj, szkoleniowiec świeżo upieczonego A-klasowca. - W Amatorze mamy wielu chłopaków z Chrobrego, w którym są szkoleni od podstaw, co widać na boisku i od strony technicznej, i fizycznej. I na tym powinno to polegać, by ogrywać u siebie zawodników nie łapiących się do rezerw czy kończących wiek juniora w większym klubie z regionu, a w zamian przekazywać mu piłkarski "rodzynek", jeśli taki pojawiłby się.
Na zaaranżowane przed rokiem przez włodarzy MZKS-u spotkanie z mniejszymi klubami, przybyli przedstawiciele kilku z nich. Stąd współpraca nie tylko z Amatorem, ale i Spartą Grębocice czy Dragonem Jaczów.
- Chcemy się pokazać w każdej z miejscowości, którą reprezentują zaprzyjaźnione z nami ościenne kluby. Jesteśmy też otwarci na kolejne kontakty - mówił z kolei Rafał Cieśniewski, rzecznik prasowy Chrobrego.
Tymczasem Amator przygotowuje się do ruszającej w weekend 21/22 sierpnia klasy A. Już teraz dokonał poważnego wzmocnienia, przyciągając do siebie Pawła Łużnego, jednego z goalkeeperów Chrobrego.
- To będzie ostoja dla obrony. W planach mamy jeszcze pozyskanie dwóch zawodników, a jak to się uda, to pozostanie już tylko wyczekiwanie rozgrywek - kontynuuje szkoleniowiec.
W Wierzchowicach wiele serc wierzy w pomyślny dla swojej drużyny sezon. Na niedzielny mecz przybyło ich kilkuset. Mają zresztą ku temu powody, bo zawodnicy Amatora z Chrobrym walczyli bardzo dzielnie. Głogowianie, m.in. z Radosławem Kałużnym w składzie, tylko trzykrotnie wpakowali piłkę do bramki.
- Pierwszą rundę chcemy spokojnie pograć, aby przekonać się, na czym stoimy. Dopiero po rozeznaniu A klasy, która przecież jest dla nas pewną nowością, usiądziemy z prezesami do rozmów i zobaczymy, może coś się z tego wykluje. Na razie jednak spokojnie podchodzimy do rozgrywek - tonuje nastroje Jerzy Machaj.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?