Piętak: Dobro drużyny najważniejsze

Co zadecydowało o tym, że trafiłeś do Głogowa? Podobno miałeś jeszcze inne oferty.
Zgadza się. Były jeszcze inne propozycje, ale istniały pewne rozbieżności, których nie udało się pokonać. Spore znaczenie miał też fakt, w której lidze zagramy. Co prawda kontrakt podpisałem dzień przed ostateczną degradacją Śląska z ekstraklasy, ale gra w pierwszej lidze nie byłaby dla mnie czymś złym. Wierzyłem, że powstanie tutaj dobra drużyna, która będzie walczyć o konkretne cele. Sporą rolę odegrał także trener Jednoróg. Gorąco zachęcał mnie do spróbowania swoich sił w Chrobrym. Nie bez znaczenia był fakt, że klub jest uporządkowany pod względem organizacyjnym.

W Śląsku byłeś wyróżniającą się postacią ubiegłego sezonu. Zdobyłeś aż 174 bramki, a serwis sportowefakty.pl zaliczył Cię do grona czołowej siódemki sezonu. Najlepsze miesiące w karierze?
Myślę, że tak. Co prawda miałem jeszcze bardzo udany sezon grając w Stali Mielec, gdy zdobyłem ponad 140 bramek, ale nie rzucając rzutów karnych. Muszę jednak zaznaczyć, że to jest przede wszystkim duża zasługa całego zespołu. To nie jest tak, że tylko jeden zawodnik celnie trafia. Na to składa się pomoc wszystkich kolegów z drużyny.

Przywiązujesz do takich plebiscytów większą uwagę?
Raczej nie. Wiadomo, jest to miłe wyróżnienie, jednak zdaje sobie sprawę z tego, że takie rankingi układają osoby na podstawie własnego punktu widzenia.

Zdołasz powtórzyć ten wyczyn teraz w Głogowie?
Ja nie chcę kalkulować. Dla mnie najważniejsze jest, abyśmy zwyciężali i żeby zespół utrzymał się w lidze. A ja mam nadzieję, że będę miał w tym swój spory wkład i dzięki temu zdołamy osiągnąć sukces jako zespół, bo on jest najważniejszy.

A jaką jesteś osobą na co dzień? Czy masz jakieś szczególne zainteresowania?
Przede wszystkim szukającą nowych wrażeń, pogodną, ale też i w pewnym stopniu spokojną. Nie mam raczej unikalnych zainteresowań. Lubię posurfować w Internecie, obejrzeć dobry film, czy też wyjechać w jakieś ciekawe miejsce.